Rozdział 1

19.1K 432 804
                                    

♛ ♛ ♛ ♛
Rozdział pierwszy

Jęknęłam głośno, gdy usłyszałam ten nieznośny dźwięk budzika. Zaledwie otworzyłam oczy i już byłam w pełnej gotowości, aby wyrzucić ten przeklęty sprzęt przez okno.

Jak zawsze, byłam gotowa na wyzwanie dnia, ale nie mogłam oprzeć się chwili rozmyślań o tym, jak cudownie byłoby wstać z łóżka bez tego pierdolonego alarmu. Albo lepszą opcją byłoby wcale nie wstać. Z myślą, że dzisiaj rozpoczęcie roku szkolnego.

Wydostałam rękę spod kołdry i zaczęłam szukać przycisku, który uciszyłby to nieszczęsne urządzenie.

Wreszcie cicho.

Jednak moje serce ciągle biło szybko. Wstałam z łóżka z ogromną niechęcią, zlewając się z otaczającą mnie rzeczywistością.

Kolejny rok w norze nie brzmiał zbyt kusząco. A to głównie dlatego, że to pierwszy dzień w liceum. W nowej szkole. Obawiam się go, bo nowi znajomi.. to nie jest coś, co mnie satysfakcjonuje.

Z trudem wstałam z łóżka, czując, jak podłoga przypomina lodowatą powierzchnię. Zamaszyście włożyłam stopy w moje laczki w kształcie flaminga i skierowałam się do łazienki, gdzie czekały na mnie poranne rytuały.

Patrząc na swoje odbicie w lustrze, zobaczyłam zmęczone oczy i zmierzwione włosy. Musiałam jakoś ogarnąć ten wygląd, ale w tym momencie nie miałam na to siły.

Mama mówi, że uroda nie tkwi w makijażu.

Wypędziłam swoje negatywne myśli i skupiłam się na tym, żeby zrobić to, co muszę. Woda spływała po moim ciele, ożywiając mnie powoli. Kiedy w końcu wyszłam, owinięta ręcznikiem, spojrzałam na siebie w lustrze.

No i chuj.
Wyglądam tak samo.
Nic się nie zmieniło.

Przeciągnęłam się, próbując wyrzucić z siebie resztki senności. W końcu przyszła pora na ubranie się. Włożyłam szaro bordowy mundurek szkolny.

Ten stroj przypomina mi o powrocie do rutyny, czyli do tych tłocznych korytarzy i dzwonków rozdzierających ciszę. Znowu wrócić i patrzeć na wszystkich zjebów.

Zerknęłam przez okno, w nadziei na jakąś odmianę, a tam
zauważyłam pewnego chłopaka. Asher, mój sąsiad i przyjaciel, stał w swoim pokoju bez koszulki, unosząc ręce w powietrzu.

Przez chwilę poczułam, jak moje serce skacze do gardła, a jednocześnie przełknęłam ślinę, starając się ukryć swoje emocje.

Jest taki.. gorący.

Obejrzałam się po jego rozbudowanym torsie i lekko przygryzłam dolną wargę, aż jego spojrzenie trafiło na mnie. Machnął mi ręką, a ja instynktownie wzdrygnęłam się i odwróciłam, udając, że nie spoglądałam w jego stronę.

Poczułam, że się cała rumienie. Cholera! Przyłapał mnie, kurwa! Czułam jakby całe moje ciało było pod napięciem, jakby każdy nerw w moim organizmie krzyczał "zajeb się!". Musiałam coś zrobić, aby ukryć te wzburzenie.

Wdech i wydech.
Amaya ty kretynko!

Podbiegłam do toaletki i chwyciłam swoją mascarę, delikatnie malując rzęsy. Nie potrzebowałam zbyt wiele makijażu, bo moja cera była dość nieskazitelna.

Jedyne, czego potrzebowałam, to odrobina błyszczyku na ustach, który dodawał mi pewności siebie. Szybko nałożyłam delikatną warstwę, po czym spojrzałam na siebie w lustrze.

Desire Revealed Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz