Q&A (nie no żartuje XDDD)

1.5K 152 231
                                    

Pov: Fang

Edgar był na jakimś spotkaniu z Bibi w JEJ DOMU!
ZAPROSIŁA GO DO SWOJEGO DOMU!
NA BANK NA NIEGO LECI!!

Nie mogłem sobie poradzić z faktem że ja siedzę sam w domu a Edgar bawi się z jakąś lafiryndą która na niego leci!

Nie no nie wytrzymam nie wiem co mam z sobą zrobić.
Zadzwonię do niego muszę się upewnić że się nie migdalą.

Edgar niestety nie odebrał zadowolony.
- HEEEJJJ!
- Fang czego chcesz dzwonisz już 7 raz w ciągu 10 minut.
- co robisz..
- odbieram kokon od pająka razem z Bibi.
- co?
- ja pierdole, pająk rodzi dzieci i owija je w kokon i trzeba odebrać mu ten kokon.
- a co jak cię zjedzą te dzieci..
- Fang ją pierdole czego chcesz?
- przyjdziesz do mnie wieczorem?
- Fang..
- zrobię gofry i kupię ci monstera
- niech ci będzie. O 20 będę.
- DOBRA TO DO ZOBACZENIA!

Stwierdziłem że najpierw poćwiczę i pobiegnę do sklepu.

Szedłem do piwnicy która jest moim miejscem do ćwiczeń i zrobiłem swój codzienny trening.

Rodzice na moje 10 urodziny przerobili piwnice tak żeby była moim miejscem treningowym.

Mam lustrzaną ścianę i maty na podłodze.
Raczej nie zapraszam tutaj nikogo bo przechowuje tutaj też moje puchary, medale dyplomy i tak dalej.

Ostatnio jak wpuściłem tu Chestera to prawie rozjebał mi puchar za 1 miejsce w mistrzostwach Polski.

Dlatego wstęp tu mam ja, rodzice i Lola.
Lola ma po prostu umie się zachować dlatego może tu siedzieć.

Gdy skończyłem trening założyłem słuchawki i wybiegłem z domu do sklepu.

Wybrałem swoją ulubioną trasę przez park.

Spotkałem tam Janet na spacerze z jej siostrą.

- hej Fang! - przywitała się dziewczyna
- hejka dziewczyny - kucnąłem i przybyłem piątkę z jej młodsza siostrą.

- łoooo... - siostra Janet otworzyła buzię i gapiła się na mnie.
- co tam młoda? - spytała Janet

- ale ładny... - powiedziała niska dziewczynka a ja się zaśmiałem.
- IDZIEMY DO DOMU - Janet zawstydziła się i pociągnęła dziewczynkę i uciekła.

Ja ruszyłem w stronę sklepu a następnie zrobiłem zakupy u wróciłem do domu.

To co mnie tam spotkało załamało mnie.
Pod drzwiami siedziała płacząca Lola.
Cały makijaż jej spłynął po twarzy razem z łzami a jej włosy były rozczochrane.

- LOLA! Co się stało?! - rzuciłem zakupy i podbiegłem do Loli.
- F-Fang. ON MNIE ZDRADZIŁ I WYRZUCIL Z DOMU! - Lola rozpłakała się.

Serce mi pękło jak ją zobaczyłem w takim stanie.
Lola jest mi bardzo bliska i bardzo ją kocham.

Kiedyś nękali mnie w podstawówce za moje pochodzenie.
Nie obyło się bez tekstów typu "idź zjedz kotka" "wracaj do fabryki" "widzisz cokolwiek chinusie"

Kiedy byłem młodszy bardzo mnie to bolało teraz potrafię się z tego śmiać.

Lola wtedy była gwiazdeczką szkoły, każdy chłopak na nią leciał.
Była piękna dojrzała i miała bardzo dobre serce.

Broniła mnie. W tamtym momencie się zaprzyjaźniliśmy.
Pomogła mi podbudować samoocenę.
Kiedyś byłem smieciem
a teraz nie mogę odgonić się od lasek.

Życie jest pojebane.

- Gray?! Zdradził cię?! - byłem wściekły
- z młodszą.. Fang on mnie zdradził z Shelly! - wypłakała.

Co za kurwa... Ale dobrze są siebie równi.

Lola zasługuje na kogoś lepszego.
Podniosłem ja i wniosłem ją do domu.

- Loluś.. chodź dam ci wygodne ubrania.. umyjesz się a ja zrobię coś dobrego do jedzenia.. potem napijemy się wina i zrobimy sobie babski wieczorek.. pomalujesz mi mordę i paznokcieee - przytuliłem ją a ona się zaśmiała.

- dziękuję Fang.. kocham cię.. - powiedziała.
- też cię kocham Lola - ja i Lola mamy bardzo uczuciową relacje. Nasza miłość jest oczywiście przyjacielska bo jesteśmy do siebie przywiązani.

- chodź kochana.. - objąłem ją i zaprowadziłem ją do łazienki, ta zmyła makijaż a ja przyszykowałem jej dresy i moją bluzę i jej kapcie które zawsze były u mnie w domu.

Byłem wściekły na Graya.
Ja i Buster obijemy mu morde.
Ale na razie chce żeby Lola się lepiej poczuła.

Jeszcze wyrzucił ją z domu.. co za śmieć.
Myślę że rodzice zgodzą się zeby Lola została u nas na jakiś czas.
Będę ją miał na oku.

Postanowiłem że zrobię dla niej jej ulubioną sałatkę.
W lodówce mam jeszcze lody, a jak każdy wie na smutki dla kobiet lody i wino są idealne.

Gdy skończyłem robić sałatkę z łazienki wyszła Lola.
Od razu ją przytuliłem.

Przypomniałem sobie że muszę odmówić spotkanie z Edgarem.
Lola nie będzie chciała żeby ktokolwiek widział ją w takim stanie.

Lola siadła na kanapę zrezygnowana.
- co ja teraz z sobą zrobię.. nie mam chłopaka ani dachu nad głową.

- możesz u mnie mieszkać ile chcesz...
Jutro pojadę z busterem do tego śmiecia i wezmę twoje rzeczy a dziś postaraj się uspokoić i się nie przejmować. - objąłem Lolę siadając obok niej

- na prawdę?! Jezus Fang jesteś cudowny - przytuliła się do mnie i zaczęła płakać.

Kobieta musi się wypłakać więc po prostu ją tuliłem czekając na moment aż się uspokoi.

- Loluś opowiesz mi jak to się stało? - chciałem znać przebieg zdarzeń.
- chciałam mu zrobić niespodziankę więc stwierdziłam że wyjdę wcześniej z pracy i przygotuję romantyczną kolację na wieczór. Gdy przyszłam do domu z zakupami zobaczyłam ich w naszej sypialni..
Zaczęłam wrzeszczeć a on powiedział że pewnie sama się kurwie i mnie wyrzucił z domu. - opowiedziała Lola.

- dostanie po mordzie - mruknąłem.
- nie Fang. Czy ty chcesz serio trafić do pierdoła?!

- no ale..
- bez ale! Po prostu ze mną bądź i kiedyś mi przejdzie!

Ponownie przytuliłem Lolę.
Zadzwonił do mnie Edgar.. kocham go ale to nie był odopowiedni moment na rozmowy.

- kto dzwonił? - spytała Lola
- Eddie
- Fang mam pytanie..
- tak?
- czy podoba ci się Edgar?

Usmiechnałem się i przytaknąłem.
Lola odpowiedziała wyszczerzeniem zębów i piskiem.

- UMÓW SIE Z NIM NA RANDKĘ A JA ZROBIĘ CIE NA BÓSTWO! O MOJ BOŻE FANG ZAWSZE WIEDZIAŁAM ŻE JESTEŚ CIEPŁY! - wrzeszczała podekscytowana Lola.

Ja się zaśmiałem i cieszyłem się że Lola na chwilę zapomniała o tej sytuacji.
Dzięki Bogu bardzo łatwo jest ją zainteresować jakaś pierdolą.

- FANG TAK BARDZO SIE CIESZĘ ŻE WRESZCIE POKOCHAŁEŚ KOGOŚ NORMALNEGO! EDGAR JEST SLODZIUTKI! - piszczała Lola.
- wiem.. jest cudowny.. - delikatnie się zaczerwieniłem

- Fang.. mogę iść się przespać? - spytała Lola.
- pewnie Lolcia.. idź do pokoju gościnnego. Czuj się jak u siebie - poczochrałem ją po głowie.

- dziękuję Fang.. jestem szczęściarą że mam takiego przyjaciela jak ty - przytuliła mnie i podreptała po schodach do pokoju.

______________________________________

Przepraszam za moją załamke kicie 😭✌️

Jutro nie będzie rozdziału bo będę spędzać czas z przyjaciółmi.

Proszę was żebyście mi nie spamili pytaniami kiedy rozdział bo zaczynam czuć presje.

Chce żeby pisanie tej książki było moją przyjemnością a nie pracą.
Nie chcę się zniechęcić.

Kocham was buziaczki ❤️❤️

Chaos // Edgar x Fang | Buster x ChesterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz