Notatka + Rozdział 7

7.9K 523 44
                                    

Przepraszam was za brak rozdziałów, ale nauki jest masakrycznie dużo poprostu istna tragedia. Ale w lipcu rozdziały będą pojawiały się regularnie. Jeszcze raz przepraszam

3 września piątek

Zayn Lange:
Gdy zadzwonił dzwonek, udałem się na zajęcia. Wchodząc do klasy spojrzałem na Dominika. Jego widok sprawił, że moje serce przyspieszyło swój rytm. Przywitałem się z klasą, podyktowałem temat i zająłem swoje miejsce przy biurku. Już po chwili sprawdzałem obecność. Kiedy tylko skończyłem, zająłem się tłumaczeniem dzisiejszej lekcji i dyktowaniem dat. Niestety tym razem nie było to tak łatwe jak zawsze, gdyż brunet utrudniał mi skupienie się dlatego skróciłem notatkę najbardziej jak można było i rozdałem uczniom karty pracy. Sam jednak zabrałem się za przygotowanie materiałów na dzisiejsze korepetycje z osobą, którą najprawdopodobniej darzę uczuciem...
***
Kiedy lekcja dobiegła końca odetchnąłem z ulgą. Schowałem wykonane przez uczniów zadania do teczki i wyciągnąłem telefon. Odblokowując go, zobaczyłem nowego SMS'a więc postanowiłem go przeczytać. Okazało się, że wiadomość jest od Dominika. Mimo, że była to zwykła odpowiedz na moje pytanie miałem ochotę zacząć skakać z radości. Chwilę jeszcze wpatrywałem się w ekran z wyświetlanym SMS' em po czym schowałem telefon w kieszeń jeansów i podszedłem do chłopaka.
- Chcesz abyśmy teraz zaczęli korepetycje czy wolisz poczekać do końca przerwy?
- Możemy zacząć teraz, ale chciałem najpierw powiedzieć, że książkę dopiero będę miał za dwa tygodnie.
-Dominiku nie kupuj podręcznika będziemy korzystać z mojego. Po czym zająłem miejsce obok bruneta.
- Aha no dobrze.
- To co zaczynamy? - Po czym zacząłem najlepiej jak potrafiłem tłumaczyć temat i dyktować ważniejsze informację. Co jakiś czas stykaliśmy się kolanami co wywoływało u mnie przyjemny dreszcz.
Pięć minut przed końcem lekcji zadałem mu kilka pytań z zajęć, by upewnić się czy coś z tego zrozumiał.
-Dominiku bardzo cię proszę abyś nauczył się tych dat, które ci podyktowałem bo są na prawdę ważne.
- Skoro trzeba to trzeba- powiedział -Po czym spakował wszystko zostawiając wyłącznie słuchawki i telefon.
- Jakiej muzyki słuchasz? - zapytałem po chwili milczenia.
-Rock, rap czasem pop. A ty?
- Wszystkiego po trochę i dziękuję że nie pan- po czym oboje wybuchneliśmy śmiechem.
Gdy się uspokoiliśmy spojrzałem na usta nastolatka, które wprost prosiły o pocałunek. Po chwili nie wytrzymałem uczucia w brzuchu, nachyliłem się i dotknąłem wargami jego ust. Chłopak na początku stał w bezruchu, ale po chwili zaczął oddawać mi pocałunek. Jego usta były ciepłe i miękkie, a delikatny pocałunek z każdą chwilą stawał się bardziej zachłanny. Pragnąłem by ta chwila trwała wiecznie, ale brunet po chwili wyrwał się z pocałunku. Między nami zapanowała cisza. Patrzyliśmy sobie w oczy.
- Ja prze- prze- przepraszam- w jego oczach zauważyłem łzy a już po chwili zabrał wszystkie rzeczy i wybiegł z klasy. W tym momencie dałem sobie w twarz. Jak mogłem go pocałować... Zresztą za co on mnie przepraszał to ja go pocałowałem, a nie on mnie....

Hejka 😀 kto się spodziewał takiego rozwoju wydarzeń jeszcze raz przepraszam, że tak długo no i że taki krótki. A jak się podoba? zoeozoe xxgimperowaxx rozza17 pojoasiarno materialistka999 darktailss

Czy Ja Mam Szanse? Where stories live. Discover now