Rozdział 14 Dominik część 1 ważna notka

5.5K 328 13
                                    

8 września środa
Jego ciepłe delikatne usta drażniły moją szyję a ręce błądzące po moim ciele sprawiały, że z moich ust wydobywały się ciche pomruki. W pewnym momencie jego twarz zaczęła znajdować się coraz niżej, a z każdym kolejnym pocałunkiem - pragnąłem więcej. Blondyn miał właśnie zająć się moimi spodniami kiedy usłyszałem znajomy dźwięk. Nie chętnie otworzyłem oczy ... To wszystko okazało się snem, pięknym snem. Sięgnąłem ręką po telefon leżący pod poduszką i wyłączyłem budzik. Odkryłem się i zauważyłem że mam problem... I to nie mały. Wstałem z łóżka i skierowałem się w stronę szafy z której wyciągnęłam czarne jeansy i niebieską bluzę po czym udałem się do łazienki. Zamknąłem drzwi i po chwili już znajdowałem się pod prysznicem. Gorąca woda spływała po moim ciele co powoli powodowało rozluźnienie moich mięśni. Dość szybko pozbyłem się mojego problemu, wysuszyłem ciało ręcznikiem i ubrałem wcześniej przygotowanych komplet, a włosy doprowadziłem to odpowiedniego stanu i opuściłem pomieszczenie. Wchodząc do kuchni zobaczyłem moją siostrę.
-Usiądź zaraz podam śniadanie. - Odpowiedziała wesoło brunetka, a ja natychmiast wykonałem polecenie. Już po chwili przed moim nosem zobaczyłem kilka naleśników z serem i ulubionym syropem klonowym.
- Dzięki odparłem a teraz mów co chciałaś.
- Pff czy ty na serio musisz zawsze myśleć , że czegoś chce kiedy robię ci naleśniki?...
-W sumie masz rację wybacz.
- Hahah - za co? Za to, że masz rację? Po czym oboje z Klarą wybuchneliśmy śmiechem.
- No, więc jaką masz do mnie sprawę siostrzyczko?
- Taką, że wczoraj mi obiecałeś że powiesz mi co miedzy wami zaszło.
Moje policzki zrobiły się gorące kiedy przypomniałem sobie wczorajszą sytuację. Rzeczywiście jej obiecałem to, że dzisiaj porozmawiamy, a moja siostra należy do osób która nie lubi kiedy ktoś złamie dane jej słowo.
- To co ci powiem ma zostać między nami pamiętaj nikt nie może się dowiedzieć .
-No nie musisz mi tego mówić, aż taka głupia to ja nie jestem by rozpowiadać wszystkim o relacjach mojego brata i jego nauczyciela.
- W sumie racja więc wiedz, że ja i Zayn - Zacząłem... Od wczoraj jesteśmy razem
- Mina jaką zrobiła w tym momencie moja siostra jest bezcenna i na pewno warta zapamiętania...

Po niecałych trzydziestu minutach brunetka już znała wszystkie szczegóły z wczorajszego dnia. Spojrzałem na zegarek.... zostało mi dwadzieścia minut czyli tyle ile mam do szkoły! Szybko ubrałem buty i kurtkę ze względu na zimne już powietrze i pobiegłem do szkoły .
Nagle usłyszałem swoje imię odwróciłem się. Za mną było dobrze znany mi samochód, a w nim siedział rozbawiony Zayn.
- No na reszcie! Ile na ciebie można czekać?
Nic nie odpowiedziałem tylko uśmiechnąłem się do swojego chłopaka. W sumie nadal nie mogę w to uwierzyć. W to, że mam chłopaka , a tym bardziej w to, że jestem w związku ze swoim nauczycielem i tym samym łamiemy prawo. Mimo to skierowałem się w stronę auta.
Kiedy byłem już koło samochodu otworzyłem drzwi i zajęłem miejsce obok blondyna. W tym momencie zostałem także obdarowany długim namiętnym pocałunkiem. Oczywiście został on odwzajemniony, a kiedy się od siebie oderwaliśmy ruszyliśmy w stronę liceum.
- Może wysadzisz mnie z pięć minut wcześniej?
- Dobry pomysł lepiej żeby nikt się o nas na razie nie dowiedział zwłaszcza że jesteśmy ze sobą dopiero od wczoraj...
Do końca jechaliśmy w ciszy a tak jak wcześniej zaplanowaliśmy wysiadłem pięć minut drogi od szkoły. Na pożegnanie dostałem buziaka w polika po czym Zayn odjechał a ja poszedłem przed siebie.

Uwaga rozdział nie sprawdzony wybaczcie że dzielę rozdziały na dwa ale za miesiąc mam egzaminy a w czerwcu bierzmowanie więc jest tego sporo. W weekend postaram się dodać dalszą część

Czy Ja Mam Szanse? Where stories live. Discover now