rozdział 12 + życzenia + prośba

6.2K 382 15
                                    

6 września poniedziałek
Dominik:
Udałem się do salonu, gdyż nigdzie nie mogłem znaleźć słuchawek. Tam pod poduszką, zamiast nich znalazłem karteczkę, która od razu postanowiłem przeczytać
Dziękuje za miło spędzony dzień mam nadzieję, że jeszcze kiedyś go powtórzymy (oczywiście bez wizyty w szpitalu). Ps. Wiem że jestem twoim nauczycielem i nie powinienem tak nawet pomyśleć, ale słodko wyglądasz gdy śpisz. Miłej nocy
ZAYN
Uśmiechnąłem się na przez ostanie zdanie, które sprawiło, że zapewne moje policzki zabarwiły się na czerwony kolor. Od razu słuchawki stały się sprawą drugorzędną dlatego postanowiłem wrócić do swojej sypialni.
-Dominiku?
Odwróciłem się w przeciwną stronę i spojrzałem w stronę swojej rodzicielki do której należał głos.
- Mogłabym z tobą porozmawiać?
- Tak - O co chodzi? Zapytałem po chwili.
- Co się stało Klarze w rękę?
-Mieliśmy wczoraj mały wypadek. Obudził mnie dźwięk tłuczonego szkła a kiedy pobiegłem do kuchni okazało się, że miała wbity odłamek jego odłamek. Przemyłem jej rękę i pojechaliśmy do szpitala.
-Czekaj ale kto was zawiózł? Ja samochód zabrałam, a nawet jeśli to nie masz prawa jazdy...
- Sąsiad- odpowiedziałem po chwili zastanowienia.
- Miło z jego strony, który to? Pójdę mu podziękować.
Tego się nie spodziewałem, ale się w kopałem.
- Eee- Nie no żartowałem. Tak na prawdę to kolega ze szkoły.
- Nie umiesz kłamać Dominik.
Po czym odwróciła się z zawiedzioną miną do kuchni. Ja postanowiłem iść do pokoju siostry. Zapytałem do drzwi pokoju dziewczyny, a gdy usłyszałem ciche "proszę" wszedłem do pokoju.
-Co masz taką minę jakbyś ducha zobaczył? Powiedziała nastolatka gdy zająłem miejsce obok niej.
- Powiedziałem jej w skrócie rozmowę z mamą.
-Dlaczego nie powiedziałeś jej prawdy. Dominik!
- no sama pomyśl co mam jej powiedzieć mamo wiesz zawiózł nas mój wychowawca bo kiedyś z dokumentacji wziął mój numer. Najlepiej jak dodam że się z nim całowałem w naszej kuchni po nie całym tygodniu znajomości...
- Czekaj, serio wziął twój numer z dokumentów? I kiedy do licha znów się z nim pocałowałeś?
- Wczoraj jak przygotowywałem popcorn i sprzątałem szkło.
- No dobrze ... W takim razie co mam jej powiedzieć.
- Zawiózł nas mój kolegą z klasy Vincent , a gdy zapyta skąd ma prawo jazdy powiesz, że poszedł rok później do szkoły.
-No dobrze, a teraz jeśli pozwolisz położę się jeszcze spać.
-Haha no dobra. Jednak możesz mi powiedzieć jedną rzecz? A mianowicie co się działo jak zasnąłem?
- Nic posprzątaliśmy, Zayn położył cię na kanapie, bo zasnąłeś mu na ramieniu przykrył cię dał buziaka.
- Kiedy usłyszałem co moja siostra powiedziała zarumieniłem się po czym opuściłem pokój. Skierowałem się do swojej sypialni, po czym zająłem się nauką. kiedy wszystko było wykonane było po siódmej.
Do Zayn:
Dziękuje za pomoc i za wczorajszy niesamowity dzień. :) :* Dobranoc
Kiedy zorientowałem się jaka emotkę mu wysłałem było za późno trudno. Pomysłem
-Kocham Cię...
Nie wiedząc kiedy odpłynąłęm udając się w krainę Morfeusza.

Beznadziejny rozdział po świętach poprawie. Zapraszam na "przypadek" mojego autorstwa. Książka prolog i rozdział 1 jest na moim profilu ;-)
Życzę wesołych świąt i pijanego sylwestra :-P^_^:-D:-*

Czy Ja Mam Szanse? Where stories live. Discover now