( 14 )

1.3K 268 63
                                    

Zapraszam na konto ShiteuTranslation, na które niedawno wrzuciłam tłumaczenie przeuroczego one shota z Xiuchenami, a inna tłumaczka rozprawia się tam z ff o Rap Monsterze!

~~~

Odwróciłem się do Sehuna ze łzami w oczach, po czym rzuciłem się mu na szyję z przeciągłym jękiem.

- Braciszku - chlipnąłem, chowając twarz w jego koszulce.

Zaskoczony Hun stał przez chwilę jak wryty, ale po chwili odblokował się i poklepał mnie niepewnie po ramieniu.

- Co się stało? - spytał czujnie, chyba trochę zaniepokojony.

Cholera, powinienem za to dostać Oskara.

- Bo... Ty mi nie uwierzysz, ale... To on mnie pocałował! - powiedziałem, udając, że tłumię łkanie.

I tym chyba właśnie przesadziłem, bo Sehun nagle odsunął się ode mnie na odległość ramion. Jego mina wyrażała niesmak.

- O nie, znowu chcesz mnie nabrać - burknął. Pokręciłem gwałtownie głową.

- Przecież sam ci to przed chwilą powiedział!

- Pewnie kazałeś mu skłamać, żeby ratować swoją skórę.

- Sehun, on mnie zupełnie z własnej woli pocałował przy wyjściu!

- To też było tylko po to, żeby ratować ci dupę, Byun. Znam tego dzieciaka na wylot.

Zamarłem na chwilę. W sumie Hunnie mógł mieć rację. To, że Chanyeol dał mi teraz buziaka, mogło być właśnie ratowaniem mnie, a nie jakimś przypływem cieplejszych uczuć. Poczułem się okropnie oszukany.

- O rany - jęknąłem mimowolnie, ruszając w stronę salonu. Potrzebowałem usiąść.

Wprawdzie nie miałem czasu, żeby w ogóle pomyśleć, dlaczego Chan mógł to zrobić, ale chyba gdzieś w podświadomości uznałem to za przejaw rodzących się uczuć.

- Czy ty mi uciekasz? - spytał Sehun, stając przed kanapą jak strażnik i splatając ręce na piersi. Pokręciłem głową.

- Hunnie, jesteś moim kochanym braciszkiem - zacząłem słabym głosem. Mężczyzna uniósł brew. - Nie uwierzysz mi pewnie za nic w świecie, ale kurwa, ja się zakochałem. W Chanyeolu. Zakochałem się, kurwa, w Park Chanyeolu.

- Masz rację, nie uwierzę ci za nic w świecie - skomentował Hun, wzruszając ramionami. - Masz dla mnie jeszcze jakieś zaskakujące kłamstwa, którymi chciałbyś się podzielić?

Chwyciłem poduszkę i położyłem ją sobie na kolanach, po czym zgiąłem się w pół i przycisnąłem do niej twarz, jęcząc przeciągle.

- Sehun, ale to jest prawda - bąknąłem, po dłuższej chwili unosząc głowę.

Przez dłuższą chwilę przyglądał mi się badawczo, aż w końcu otworzył usta, żeby coś powiedzieć. Chyba, bo w sumie to się nie odezwał, tylko zamknął je, otworzył i znów zamknął.

- Pocałuj mnie - zażądałem nagle. Sehun spojrzał na mnie bez zrozumienia, a ja podniosłem się z kanapy. - No, pocałuj.

Kiedy nadal nie reagował, zrobiłem tak jak Chanyeol wcześniej. Chwyciłem Huna za kark i zwyczajnie go do sobie przyciągnąłem, po czym pocałowałem z taką dozą przekonania, na jaką mogłem się zdobyć. Po chwili wahania oddał pocałunek, chyba chcąc dowiedzieć się, po co w ogóle to robiłem.

I nic. Tak kompletnie.

- Z Parkiem było inaczej - westchnąłem, odsuwając się. - Posłuchaj, ja wiem, że to brzmi bardzo źle, ale od dłuższego czasu czułem do Chanyeola coraz więcej.

Don't touch me // Xiuchen & ChanbaekWhere stories live. Discover now