Zapraszam na konto ShiteuTranslation, na które niedawno wrzuciłam tłumaczenie przeuroczego one shota z Xiuchenami, a inna tłumaczka rozprawia się tam z ff o Rap Monsterze!
~~~
Odwróciłem się do Sehuna ze łzami w oczach, po czym rzuciłem się mu na szyję z przeciągłym jękiem.
- Braciszku - chlipnąłem, chowając twarz w jego koszulce.
Zaskoczony Hun stał przez chwilę jak wryty, ale po chwili odblokował się i poklepał mnie niepewnie po ramieniu.
- Co się stało? - spytał czujnie, chyba trochę zaniepokojony.
Cholera, powinienem za to dostać Oskara.
- Bo... Ty mi nie uwierzysz, ale... To on mnie pocałował! - powiedziałem, udając, że tłumię łkanie.
I tym chyba właśnie przesadziłem, bo Sehun nagle odsunął się ode mnie na odległość ramion. Jego mina wyrażała niesmak.
- O nie, znowu chcesz mnie nabrać - burknął. Pokręciłem gwałtownie głową.
- Przecież sam ci to przed chwilą powiedział!
- Pewnie kazałeś mu skłamać, żeby ratować swoją skórę.
- Sehun, on mnie zupełnie z własnej woli pocałował przy wyjściu!
- To też było tylko po to, żeby ratować ci dupę, Byun. Znam tego dzieciaka na wylot.
Zamarłem na chwilę. W sumie Hunnie mógł mieć rację. To, że Chanyeol dał mi teraz buziaka, mogło być właśnie ratowaniem mnie, a nie jakimś przypływem cieplejszych uczuć. Poczułem się okropnie oszukany.
- O rany - jęknąłem mimowolnie, ruszając w stronę salonu. Potrzebowałem usiąść.
Wprawdzie nie miałem czasu, żeby w ogóle pomyśleć, dlaczego Chan mógł to zrobić, ale chyba gdzieś w podświadomości uznałem to za przejaw rodzących się uczuć.
- Czy ty mi uciekasz? - spytał Sehun, stając przed kanapą jak strażnik i splatając ręce na piersi. Pokręciłem głową.
- Hunnie, jesteś moim kochanym braciszkiem - zacząłem słabym głosem. Mężczyzna uniósł brew. - Nie uwierzysz mi pewnie za nic w świecie, ale kurwa, ja się zakochałem. W Chanyeolu. Zakochałem się, kurwa, w Park Chanyeolu.
- Masz rację, nie uwierzę ci za nic w świecie - skomentował Hun, wzruszając ramionami. - Masz dla mnie jeszcze jakieś zaskakujące kłamstwa, którymi chciałbyś się podzielić?
Chwyciłem poduszkę i położyłem ją sobie na kolanach, po czym zgiąłem się w pół i przycisnąłem do niej twarz, jęcząc przeciągle.
- Sehun, ale to jest prawda - bąknąłem, po dłuższej chwili unosząc głowę.
Przez dłuższą chwilę przyglądał mi się badawczo, aż w końcu otworzył usta, żeby coś powiedzieć. Chyba, bo w sumie to się nie odezwał, tylko zamknął je, otworzył i znów zamknął.
- Pocałuj mnie - zażądałem nagle. Sehun spojrzał na mnie bez zrozumienia, a ja podniosłem się z kanapy. - No, pocałuj.
Kiedy nadal nie reagował, zrobiłem tak jak Chanyeol wcześniej. Chwyciłem Huna za kark i zwyczajnie go do sobie przyciągnąłem, po czym pocałowałem z taką dozą przekonania, na jaką mogłem się zdobyć. Po chwili wahania oddał pocałunek, chyba chcąc dowiedzieć się, po co w ogóle to robiłem.
I nic. Tak kompletnie.
- Z Parkiem było inaczej - westchnąłem, odsuwając się. - Posłuchaj, ja wiem, że to brzmi bardzo źle, ale od dłuższego czasu czułem do Chanyeola coraz więcej.
![](https://img.wattpad.com/cover/82655359-288-k357992.jpg)
YOU ARE READING
Don't touch me // Xiuchen & Chanbaek
Teen FictionChen to zwykły, zapracowany facet, wciągnięty przez Baekhyuna do świata imprez i przygodnego seksu - najlepiej w homoseksualnych trójkącikach. Pewnego dnia spotyka Xiumina, niezwykle przystojnego i pociągającego faceta, nietraktującego związków oraz...