I

1.9K 51 17
                                    

Ten rozdział dedykuję JulkaZaremba4.

_______________

Perspektywa Natana

Życie jest nudne, bez napadów i innych takich, świat wampirów jest do bani,nic się tu ciekawego nie dzieje. Król nie jest godzien posiadania takiej córki jak Kitty, sprzedał ją zamiast walczyć. To jest niepojęte, trzy tysiące lat temu razem z Lili zrobili sobie nowe dziecko. Córkę nazwali ją Dagmara. To karygodne mnie zmienili w jej strażnika, tak się zastanawiam czy ktoś na mojej pozycji powinien myśleć o śmierci mojej podopiecznej ? Chyba nie. A no tak ja nie jestem normalny, chyba jestem psychopatą.Cały czas myślę jak się zemścić na królu i wilkołakach. Tęsknię za tą wariatką, za codziennym imprezami, wyścigami brakiem rozmów na haju, nagłych jej wybuchu śmiechu i głupawki, za tortur ludzi z innych gangów. Za pizzom na kolacje, ciągłymi kłótniami o miejsce na kanapie czy jaki smak lodów kupić. Tak o to się kłóciliśmy, to takie dorosłe prawda ? Teraz czekam na tą księżniczkę, mam z nią pojechać do sklepu. Boże, dlaczego mnie ukazałeś? Z moich myśli o Kitty wyrwał mnie głos Dagmary.

- Słuchasz mnie ? Halo ?!!! O czym myślisz?

- O Kitty.

- Kto to ? Kolejna twoja dziwka?

- Uważaj na słowa. Nie powinnaś mówić o dawnej koronowanej księżniczki wampirów ? Ona nikomu praktycznie nie ufała. Niestety wybaczyła swojemu ojcu porzucenie, a on ją zdradził. Kitty nigdy nie zaznała rodzicielskiej miłości. Matka ją porzuciła. Traciła wszystkich których kochała.
- Kim jest jej ojciec ?
- Zapytaj króla, on wie.
- Dlaczego ty mi nie powiesz ?
- Bo nie będę rozmawiać o niej z taką jak ty rozpieszczoną smarkulą.
- Uważaj na słowa śmieciu
- To ty uważaj, wampiry nie wiedzą co on zrobił ,nie wiedzą dlaczego wilkołaki nas nie zaatakowały. Ja wiem, on nic nie może mi zrobić.
- Zdziwisz się, ja mogę wszystko.
- Chyba w snach, nieważne co zrobisz i powiesz. Dylan i Lili nic mi nie mogą zrobić, wiedzą kim byłem, przed zejściem tu. Wiedzą co mogę zrobić, wiedzą że połowa strażników pójdzie za mną jeśli ja tego zechcę.
- Niemożliwe, nikt nie ma takiej władzy.
- Owszem ta połowa, która jest ze mną należy do mojego gangu, oni dla przywódcy zrobią wszytko. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Ty tego nie zrozumiesz.
- Może jednak, powiedz mi wszystko co o tym wiesz.
- Nie ma mowy. To są sprawy prywatne. Taka smarkula jak ty i tak tego nie zrozumie.
- Idziemy do mego ojca zamiast do sklepu.
Takim to sposobem sposobem idźmy do sali tronowej. Kitty zawsze i mówiła, że mam za długi język, miała rację. Właśnie weszliśmy do sali na tronach siedzi Lili i Dylan, ale to chyba jest oczywiste.
- Ojcze mam do Ciebie pytanie?
- Jakie moja droga córko?- Słysząc to wywróciłem oczami.
- Kim była Kitty?
- Skąd o niej wiesz?
- Od mojego strażnika.
- Idź do swojego pokoju Dagmaro, a jeśli chodzi o strażnika porozmawiam z nim. Podejdź tu. - To ostatnie zdanie powiedział do mnie, księżniczka już wyszła.
- O co Ci chodzi Dylanie?
- Jak się zwracasz do swojego króla?
- Jakiego króla? Jedyna osoba która mogę nazwać królową jest nie obecna.
- Tak wiem Dagmara będzie wspaniałą królową.
- Ona może być jedynie dwórką, mówię że jedyną osobą która jest godna miana wspaniałej królowej to Kitty. Zaczynała od zera, otworzyła stadninę koni. Dagmara nie ma z nią szans. Bez obrazy Lili, ale wiesz że mam rację.
- Na za dużo sobie pozwalasz śmieciu. - Powiedział rozwścieczony król.
- To ty Dylanie na za dużo sobie pozwalasz. Ze mnie i moich chłopaków gangsterów zrobiłeś strażników. Mam dość ciebie i twojej córki, mam dość takiego traktowania. Lud myśli, że Kitty oddała się w ich ręce dobrowolnie, ale ja wiem że ją zdradziłeś. Dla mnie jesteś nic nie wartym człowiekiem, wampirem. Zmieniłeś się Dylanie, z spoko gościa zmieniłeś się w faceta z kijem w dupie. Zawiodłeś swoją pierwszą córkę, która Ci wybaczyła, pozwoliła Ci się poznać, zaufała, ryzykowała. Wiesz co by się stało gdyby jej, "mate„ się dowiedział że znika w nocy, że rozmawia, tańczy z innymi facetami? Lepiej nie wiedzieć. Zniszczyłeś swoją własną córkę, oddałeś w ręce wroga, ona mogła wybrać wilkołaki, nie zrobiła tego, zaczęła traktować Lili jak matkę której wcześniej nigdy nie miała, a ty co zrobiłeś??!! Nie będę tego komentować, idę do siebie.
- Nie skończyłem z Tobą jeszcze!! - Dylan
- Ja z Tobą za to tak, nic mi nie możesz zrobić. Jeśli chodzi o twoją córkę Dagmarę to znajdź jej jakiegoś innego ochroniarza, ja mam serdecznie dosyć. Nie jestem jakimś frajerem na zawołanie, jestem przywódcą gangu. Nie mogę już tak siedzieć z założonymi  rękami, gdy Kitty jest tam gdzieś torturowana, poniżana, ona na to nie zasługuje. Nie jej wina, że jest taka jaka jest, taka się urodziła. Kamil to potwierdzi on z pewnością również za nią tęskni. Żegnam.-
Wyszedłem z sali i udałem się do swojego pokoju, wziąłem dłuuugi prysznic. Ubrałem się w

Tak ubrany wyszedłem z zamku, napisałem sms do Oliwera, Julka i Michała oraz Diego, że za 5 minut idziemy uratować Kitty

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tak ubrany wyszedłem z zamku, napisałem sms do Oliwera, Julka i Michała oraz Diego, że za 5 minut idziemy uratować Kitty. Wiem to słaby plan, ale zawsze coś. Pięć minut później wszyscy byliśmy przed zamkiem.
- O co chodzi? - Micha (Michał)
- Mam dość tego, teraz zaraz ruszamy po naszą przyjaciółkę.
- W piątkę? Czyś ty zwariował? I co potem? Dylan znów ją wyda.
- Nie nie wyda, dopilnuje tego - Ktoś powiedział, to nie żaden z chłopaków, spojrzałem na właściciela głosu, to Kamil brat Lili.
- Jestem z wami, brakuje mi rozmowy z Kitty i jej sposobu bycia. Idziemy panowie, ona by nas uwolniła, chodźby pojedynkę. Kamil by nas poparł gdyby nie został na powierzchni!  -  Oliwera.
- To ruszamy!!!!
Przeszliśmy do świata ludzi. To co zobaczyliśmy przeraziło nas, wszędzie były wilkołaki, każdy dom, sklep czy blok był ogrodzony i strzeżony przez wilkołaki. Najwięcej ich było przy więzieniu, to pewnie tam trzymają księżniczkę pół krwi. Trzeba obmyślić jakiś mądry plan, popatrzyłem pytająco na chłopaków czy mają jakiś pomysł. Niestety nie mieli. Zrobiliśmy z buta wjeżdżam. To logiczne co się stało, złapali nas i odstawili do przejścia do świata wampirów. Ta będzie ciekawie się zapowiada. Dylan się wściekł, ale moją karą jest ochrona Dagmary. Na szczęście chłopaki nie dostali żadnej kary. Jakby kogoś to ciekawiło to Dagmara wygląda tak

 Jakby kogoś to ciekawiło to Dagmara wygląda tak

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Perspektywa Kitty

Przed chwilą zostałam brutalnie obudzona po przez wylanie na mnie całego wiadra lodowatej wody poprzez jednego ze strażników.
- Wstawaj czas na śniadanie - Rzucił we mnie woreczkiem z zwierzęcą krwią.
- Masz pięć minut na wypicie i idziemy na stołówkę. - Wykonałam jego polecenie i on otworzył cele, następnie zaprowadził na śniadanie. Chyba nie wiecie jak wygląda moja cela, a więc paczcie

Piękna prawda ?  Kabelek jest przed łóżkiem, niestety nie ma go na zdjęciu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Piękna prawda ?  Kabelek jest przed łóżkiem, niestety nie ma go na zdjęciu. Gdy dotarliśmy na miejsce jedzenie było już na stołach, a mianowicie stary twardy jak skała chleb i szklanka wody. Po prostu żyć nie umierać. Po jakże wspaniałym posiłku zaprowadzono mnie do celi. Położyłam się na łóżku i zasnęłam, chciałam się już nigdy nie obudzić.

Kitty IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz