Część II Kitty. Radzę najpierw przeczytać Kitty I.
Dziewczyna zdradzona przez rodzinę, oddana w ręce wroga co zrobi jak się zachowa ??? Czy kiedyś wybaczy swojemu ojcu ? Co jeśli cofnie się w czasie ? Czy uda jej się zmienić bieg historii ?
Drogi...
Oporządziłam i osiodłałam Diabła. Po czym udałam się na moją ujeżdżalnię, zrobiłam ogierowi rozgrzewkę. Mężczyzna właśnie kończył prowadzić lekcję. Zauważył mnie. - Panie trenerze czy da pan radę określić moje błędy ? - Oczywiście zaczynaj.
Zaczęłam od podwójnej stacjonaty, potem murek, rów z wodą, brama Sztokholmska, doublebarre i triplebarre. I tym bezbłędnym sposobem zakończyłam przejazd.
- I co ?
- Żadnych błędów. To nie wiarygodne. Idealny przejazd lecz myślę iż powinnaś popracować z tym koniem nad jego mięśniami, są dobre lecz jak by były większe to było by idealnie.
- Miło to słyszeć. Z wielką radością ogłaszam iż pan jest tu zatrudniony. Jestem Kitty Dark, właścicielka tego miejsca, a ten tu o to kary ogier to Diabeł. Witam w moich szeregach. - Chyba go zatkało bo milczał. W między czasie zdążyłam mu się przyjrzeć. Istne ciacho. Tylko go schrupać . Wygląda on tak :
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
- Jestem Aleksander Kruk. - Miło poznać panie Aleksandrze. - Jaki pan mówmy sobie na ty. Co ty na to ? - Jestem za. - Mam jeden warunek jeśli mam tu pracować. - Jaki ? - Moja klacz na której startuję ma tu mieć boks. - Luzik. Mówisz masz. Coś jeszcze ? - W jakich godzinach zaczynam ? - Od poniedziałku do piątku od 9.15 do 19. Oczywiście wszystko da się uzgodnić, a w soboty i niedziele od 10 do 19. Jeśli będziesz chciał możesz zostawać dłużej. Niestety w stajni w tygodniu bywam dopiero po szesnastej najczęściej. - Dlaczego tak ? - Bo studiuję weterynarię. - To ile ty masz lat ? - 17 lecz za kilka dni 18. - Nie jesteś za młoda na studia ? - Jestem uzdolniona i wcześniej ukończyłam liceum. - Aaa. - Jeszcze coś, jakbyś kiedykolwiek widział pędzącego jak burza Forda Shellby GT 500 2015 nie panikuj, jedź spokojnie. - Dlaczego ? - Bo to ja jeżdżę tą piękną bestyjką. W sumie to powinnam Cię oprowadzić, tylko daj mi chwilkę na rozsiodłanie mojego wariata. W sumie to chodź za mną. - Zeskoczyłam z grzbietu Diabła. Po odprowadzeniu konia do boksu, pokazałam Aleksandrowi całą stadninę. - To już wiesz gdzie co jest ? - Tak mniej więcej. - Zapomniałabym nigdy nie wchodź do bosku Diabła, nie chcę stracić nowego trenera, a i w biurze masz grafik. Pa. - Dzięki, ty już idziesz ? - Tak, muszę. - Jest dopiero szesnasta. - Wiem, lecz w domu mam pieska z którym muszę iść z nim na spacer. Jakby się coś działo to dzwoń. - Ale nie mam twojego numeru. - Podałam mu mój numer telefonu i poszłam po Złośnika. Podczas spaceru zadzwoniła Jess. - Halo? Kitty ? - Tak ? - Organizuję imprezę będziesz ? - Oczywiście. Powiedz tylko kiedy ? - Dziś o 20. - Będę. - Urodziny masz za pięć dni tak ? - Tak. - Ok. To pa. - Po półgodzinnym spacerze wróciłam do domu. Wzięłam prysznic i ubrałam się w :
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.