XXI

408 37 6
                                    

Perspektywa Katariny

Kitty w biegu wsiadła na karego ogiera, przeskoczyli przez ogrodzenie pastwiska i wbiegli w las.

- Cholera jasna !!! Ona znowu uciekła !!!!

- Czemu tak się denerwujesz ?

- Katarino nie rozumiesz, jak Kitty ucieka to zazwyczaj znika. Wiele lat temu została skrzywdzona, boi się że to stanie się ponownie.

- I co z tego?

- Jak to co z tego ? To twoja przyszła macocha.

- Nie nadaje się do tego jeśli ucieka.

- Zdziwisz. Ona ma wiele twarzy, nikt nie jest doskonały.

- Wytłumacz mi w końcu. O co chodzi z tym wampirzym koniem ?

- Zacznijmy od początku. Kitty ma naprawdę na imię Monika. Ten fryzyjski kary ogier miał jechać na rzeź, został kupiony,uratowany przez nią. Wyszkoliła go i przy okazji odkryła iż potrafi skakać lepiej niż nie jeden koński zawodowy skoczek. Ten koń znaczył dużo więcej dla Kitty niż nie jeden człowiek. Myśl utraty tego konia jest dla niej zbyt straszna. Cofnęła się w czasie by być znowu z tym diabelskim koniem, oni są pod pewnym znaczeniu do siebie podobni. W każdym razie po tym jak Diabeł miał wypadek, który doprowadził do jego śmierci. Kitty wtedy się zmieniła, zaprzestała jazdy zaczęło jej podobać zabijanie. Zabijała dla zabawy, bądź kasy. Ona zwariowała. Mogę śmiało powiedzieć, nigdy nie widziałem aby ktokolwiek torturował człowieka z taką radością jak ona. Jej psychika jest na wyczerpaniu. Jeszcze jedna zła wiadomość, bądź śmierć jej konia może spowodować śmierć dużej ilości osób.

- Skąd ten wniosek ?

- Co robi wilkołak gdy straci to co kocha ?

- Wpada w gniew, nie panuje nad sobą.

- Dokładnie.

- Dlaczego mój tata musiał dostać na przeznaczoną wariatkę.

- Dostał to czego mu brakuje.

- Brakuje mu tego co ma ona, a jej tego co ma on.

- Od dawna nikt jej porządnie nie zerżnął.

- Skąd ty o tym wszystkim wiesz ?

- Bycie gejem jest przydatne.

- Gdybyś słyszała jej fantazje.

- Co w nich takiego dziwnego ?

- Rozdwojenie jaźni, jedne całkiem normalne inne pełne mroku.

- Twój ojciec mógłby jej pomóc, lecz ona jest zbyt dumna na to.

- Dlaczego tak twierdzisz ?

- Bo ją zdążyłem poznać. Była gotowa by mi to pokazać.

- Chyba opowiedzieć.

- Właśnie nie ona pokazała mi swoje wspomnienia. Chodźmy do domu.

- Pojeździjmy konno.

- Ale ja właśnie wróciłem.

- Proszę.

- Zgoda. To wybierz sobie któregoś konia. - W tym momencie Diabeł wrócił na pastwisko. Katarina popatrzyła na mnie.

- No co?

- Dlaczego on wrócił.

- Bo ona go poprosiła.

- Czemu on ją słucha ?

- Bo to działa w obie strony.

- Nadal nie wiem jakim cudem ten koń jest wampirem.

Kitty IIWhere stories live. Discover now