XXII

414 33 0
                                    

Perspektywa Aleksandra

Dzień dzisiejszy był dla mnie istną katorgą, bowiem pokłóciłem się z chłopakami właśnie wchodzę do najlepszego klubu w mieście. Zająłem moje miejsce vip. Stąd widziałem co się dzieje w całym klubie. Zauważyłem iż na jednej z rur do tańca tańczy Nicola. Z nieznanych przyczyn poczułem się zazdrosny. Zaraz zobaczyłem moją córkę, siedziała w loży obok. Wyglądała na rozbawioną, patrzyła się cały czas na Nicole. Wstałem z miejsca i dosiadłem się do niej. Zauważyła mnie dopiero po kilku minutach.

- Hej tato co ty tu robisz ?

- Przyszedłem się zabawić, a ty młoda damo ?

- Przywiozła mnie tu tamta pani - Wskazała ręką na Nicole.

- Po co ?

- Bym się rozluźniła. Tak w ogóle co wiesz o Nicoli ?

- Hmm nie wiele.

- A o Kitty ?

- Również nie za dużo, a co ?

- Nic nic tak tylko pytam.

- Długo już tu jesteś ? Na ogół to w klubie to od jakiś dwóch godzin, a siedzę od dziesięciu minut. Odpoczywam od tańca.

- Chyba nie tańczyłaś jak Nicol ?

- Nie. Spokojnie, na parkiecie.

- Uff.

- A co przeszkadza Ci taniec na róże ? A jakby to Kitty tańczyła ? Jak byś zareagował ?

- Zdenerwował bym się i prawdopodobnie bym na nią krzyczał. Kobieta powinna się szanować.

- I może jeszcze żyć w celibacie ? A najlepiej aby była dziewicą nie ? I cały czas czekała na przeznaczonego ? - Odezwał się z goryczą jakiś damski głos. Podniosłem głowę, to była Nicola pijąca martini.

- Tak, tak było by najlepiej. - Odparłem.

- Czyli liczysz iż przyładowo wampirzyca ma ponad pięć tysięcy lat i była dziewcą czekającą na księcia z bajki ?

- Tak.

- Jesteś debilem Aleksandrze. Nigdy nie zrozumiem mężczyzn. Od kobiety wymaga by była dziewicą, a sam rucha co popadnie. Nie uważasz iż to jest głupie ??

- Mężczyźni mogą robić co chcą.

- Z takim podejściem nie zdobędziesz serca swej ukochanej. - Powiedziała odchodząc.

- Katarino wracam co domu jedziesz ze mną czy.

- Zostaję. - Nicola udała się w kierunku wyjścia.

- Ona ma rację z tym podejściem nie odnajdziesz, ani nie zdobędziesz Kitty.

- Skąd wiesz ?

- Przeczucie. Ona jest naprawdę blisko. A tak z ciekawości to czemu mi nie powiedziałeś, że jesteś w gangu ?

- A to ma jakieś znaczenie ?

- Yhm. Chciałbyś należeć do Crips ?

- Nie za bardzo, ale Kamil Czarny chce, a on zna Kitty. Nie chce mi nic o niej powiedzieć.

- Jak Ci idą poszukiwania ?

- Idą jak po grudzie.

- Czyli się poddałeś ?

- Tak.

- Ona chce żebyś zawalczył o nią. Znajdź ją, udowodnij jej co czujesz.

- Może być wszędzie. Pamiętaj ona nie jest taka jak każda inna, najciemniej bywa pod latarnią. Posłuchaj tego co Ci mówi serce.

Kitty IIWhere stories live. Discover now