26

3.3K 117 35
                                    

Stałam wtulona w klatkę piersiową chłopaka już od dłuższego czasu. Ani ja ani on nie zdecydowaliśmy się od siebie odsunąć, a ja naprawdę nie chciałam tego robić. Czułam się tak miło i bezpiecznie.

Nagle poczułam rękę oplatająca mnie w pasie. Odsunęłam się minimalnie od Luke'a i spojrzałam na osobę stojąca koło nas. Calum zarzucił rękę na szyje chłopaka i wtulił się w niego a mnie złapał w pasie.

- No co? - odezwał się nagle i otworzył oczy. - Lubię się przytulać. - zaśmiałam się i spojrzałam na blondyna, który przewrócił oczami. Hemmings złapał mnie za rękę i poprowadził w kierunku kanapy na której czekali już na nas Ash i Mike. Spojrzałam na nasze dłonie i wtedy zauważyłam zabandażowaną rękę Luke'a. Zatrzymałam się i złapałam go za nią. Chłopka stanął w miejscu i spojrzał na mnie ze zdziwieniem, dopiero po chwili orientując się o co mi chodzi.

- Koncert? - zapytałam i spojrzałam na niego.

- Tak, ale to nic poważnego. - wzruszył ramionami i ponownie pociągnął mnie w stronę kanapy.

Usiadłam koło Michaela a zaraz koło mnie znalazł się Calum. Brunet wystawił język Luke'owi, który musiałam przejść na fotel.

- A więc. - zaczął Ashton. - Pamiętasz Maddy naszą pierwszą rozmowę?

- Tak, jak mogłabym zapomnieć. - uśmiechnęłam się przyjaźnie na co on mi odpowiedział tym samym.

- Wspomnieliśmy ci w niej o pewnej propozycji. - powiedział Michael.

- No tak, pamiętam. - pokiwałam głową.

- Mieliśmy ci o niej powiedzieć na koncercie, no ale niestety nie było takiej okazji. - czerwonowłosy skrzywił się nieznacznie.

- Zaczynam się denerwować. - stwierdziłam i poprawiła się na sofie.

- Dobra powiedzcie jej bo za chwilę wybuchnę. - spojrzałam na Caluma, który dosłownie skoczył klaskając przy tym w dłonie.

- Dobra ja jej powiem. - powiedział Ashton i spojrzał na mnie z lekkim uśmiechem. - Jak wiesz, albo nie w najbliższym czasie mamy zamiar nakręcić teledysk do naszej najnowszej piosenki. Producenci dali nam pewien pomysł do którego potrzebne są nam tancerki. - spojrzał na mnie a mi podskoczyło serce do gardła. Nie, to niemożliwe. - Przeglądaliśmy wiele filmików i wybraliśmy pięć tancerek. - pokiwałam głową i spuściłam wzrok na swoje stopy. - Jedną z nich jesteś ty Maddy.

Podniosłam gwałtownie głowę i wbiłam zaskoczony wzrok w Ashtona. Chciałam coś powiedzieć ale nie mogłam wydusić z siebie żadnego słowa. Czułam jak ręce zaczynają mi drżeć z nadmiaru emocji, a ja sama nie mogłam wykonać żadnego ruchu.

- Ona chyba umiera. - usłyszałam głos Caluma a po chwili lekkie szturchniecie.

- Maddy wszystko dobrze? - podniosłam wzrok na Luke'a, który patrzył na mnie ze zmartwieniem.

- T-to nie są żarty? - powiedziałam cicho.

- No nie. - Calum uśmiechnął się do mnie ale po chwili jego mina całkowicie się zmieniła i popatrzył przestraszony na chłopaków. - Prawda?

- Tak debilu. - Michael przewrócił oczami ale z widocznym rozbawieniem na twarzy.

- O mój Boże. - powiedziałam cicho, jednak po chwili poczułam napływ emocji i głośno pisnęłam. Widziałam jak chłopaki podskoczyli i wytrzeszczyli oczy. - Nie wierzę. - dodałam i mocno przytuliłam się do Michaela, który siedział obok mnie. Chłopka objął mnie mocno w pasie i słodko się zaśmiał.

- Dziewczyno udusisz mnie. - odezwał się po chwili. Odsunęłam się od chłopaka i szeroko uśmiechnęłam. - Czyli zgadasz się? - zapytał.

- Głupio pytasz. - powiedziała i szturchnęłam go lekko w ramię. - Jasne, że tak!

- Uf, kamień z serca. - zaśmiałam się na słowa Caluma.

- Chcesz pewnie znać szczegóły, prawda? - zapytał Ashton na co kiwnęłam głową i ponownie usiadłam na swoim miejscu. - Teledysk będzie nagrywany w Nowym Jorku, także wszystko będzie odbywało się na miejscu. Zajmie nam to pewnie około kilku miesięcy wliczając w to naukę choreografii i kilkaset powtórzeń. Jest tylko jeden problem. - spojrzał na mnie niepewnie na co zmarszczyłam brwi. - Nagrywanie teledysku zajmuje wiele czasu i funduje wiele wyrzeczeń. Jednym z nich będzie zrezygnowanie ze szkoły. - przymknęłam oczy i wzięłam głęboki wdech. - Oczywiście tobie jak i innym dziewczynom załatwiamy nauczanie indywidualne. - dodał po chwili.

- Okej, jeśli chodzi o mnie to nie ma problemu. - oparłam głowę o kanapę i wbiłam swój wzrok w sufit. - Natomiast moi rodzice... - przetarłam twarz dłońmi i wróciłam do mojej wcześniejszej postawy. - Nie wiem czy oni się na to zgodzą.

- Jak chcesz możemy z nimi porozmawiać. - spojrzałam na Luke'a i pokręciłam głową.

- Sama z nimi spróbuje porozmawiać. - powiedziałam i wstałam z miejsca. - Najlepiej jak najszybciej. Trzymajcie kciuki. - uśmiechnęłam się do chłopaków i skierowałam do windy. - Dam wam dzisiaj znać co i jak i obiecuję, że zrobię wszystko żeby się zgodzili.

- Okej mała będziemy czekać. - Powiedział Michael i podszedł do mnie aby się pożegnać. Reszta chłopaków zrobiła to samo.

- Poczekaj odwiozę cię. - powiedział po chwili Luke i chwycił za swoją kurtkę napisałam przycisk przy windzie.

- To raczej szofer was podwiezie. - zauważył Calum na co chłopaki zaczęli się śmiać.

- Nie musisz. - powiedziałam do Luke tłumiąc przy tym śmiech.

- Ale chcę. - w tym momencie winda się otworzyła i blondyn wszedł do środka. Westchnęłam i jeszcze raz pożegnałam się z chłopakami po czym weszłam do środka.

Chwilę później byliśmy już na dole. Wyszłam z windy kierując się do wyjścia. Nagle jednak zostałam zatrzymana przez dłoń blondyna. Spojrzałam na niego a on wskazał mi palcem jakiś punkt do którego od razu się odwróciłam.

Pięknie kurwa, no po prostu przepięknie.

Przed drzwiami stała grupa fanek. Luke zawołał ochronę i wskazał na dziewczyny stojące przed hotelem.

- Chyba nie chcesz tędy wyjść. - zaśmiałam się nerwowo i spojrzałam na niego przestraszona.

- Spokojnie nie zjedzą cię. - Hemmings uśmiechnął się słodko i zaczął iść w kierunku wyjścia.

- Polemizowałabym! - krzyknęłam, jednak skierowałam się za nim widząc, że chłopak raczej nie zrezygnuje z tego aby tamtędy wyjść.

Po chwili koło mnie znalazło się dwóch ochroniarzy, którzy stanęli blisko mnie.

Za blisko.

Luke wyszedł jako pierwszy a ja tuż za nim. Po placu rozległy się głośne krzyki i piski. Starałam się być jak najmniej zauważalna. Modliłam się aby jak najszybciej znaleść się w tym głupim samochodzie, jednak blondyn utrudniał mi to zadanie co chwile się zatrzymując i robiąc sobie zdjęcia lub podpisujac autografy czy inne rzeczy. Byliśmy już naprawdę blisko, kiedy nagle potknęłam się o coś i wpadłam na blondyna. Zamknęłam oczy szykując się na bolesne spotkanie z ziemią jednak nic takiego się nie wydarzyło. Zamiast tego poczułam ręce oplatające moje plecy. Wokół zrobiła się totalna cisza a uwaga wszystkich była skupiona na mnie. Po chwili Luke mnie podniósł a ja spojrzałam na niego przepraszająco. Następnie spojrzałam na wszystkich stojących wokół nas i przełknęłam ślinę czując, że za chwile wydarzy się coś okropnego.

Zauważona • Hemmings~ZieglerWhere stories live. Discover now