Rozdział #4

338 11 3
                                    

   Obudziłam się o 10.42. Włączyłam swoje social media i zaczęłam je przeglądać, leżąc dalej na łóżku. Po 10 minutach postanowiłam wstać i zrobić sobie kawę. Zdałam sobie sprawę, że rodziców nie ma w domu. Wchodząc do kuchni zobaczyłam mojego kochanego brata. Siedział zły a zarazem smutny. Parę łez spłynęło po jego policzkach. Od razu podeszłam i go przytuliłam. Po chwili zaczęłam rozmowę:

-Co jest braciszku?

-Nic.- powiedział oschle 

-Kuba powiedz mi co się stało!- Już troszeczkę bardziej krzyknęłam niż powiedziałam. On już wiedział, że ze mną nie wygra.

-Eh.... bo dziewczyna ze mną zerwała. A do tego cały czas mnie oszukiwała, że mnie kocha. To był tylko zakład...

-Ojej. Nie bądź smutny. Ona nie była ciebie warta.- Wiedziałam jak to jest gdy ktoś cię oszuka a potem zrani i zostawi... Próbowałam go pocieszyć.

-Dzięki, masz rację. A teraz mów, dlaczego wczoraj byłaś tak długo na dworze. Nigdy nie chodziłaś o tak wczesnych godzinach. Zawsze wychodziłaś w nocy.

Co mam mu teraz powiedzieć? Nie chcę go okłamywać. A wiesz braciszku, spacerowałam z chłopakiem, którego poznałam dzień wcześniej. Nie powiem mu tak, bo się będzie martwił. Niestety ale dziś nie usłyszy o Michale.

- Poszłam się przejść do Julki. A teraz mi powiedź gdzie są rodzice? Znowu pojechali w delegację?

-Tak. Dobra ja lecę do siebie. - Powiedział i pobiegł do swojego pokoju. 

Tak jak wcześniej postanowiłam, zaczęłam robić sobie kawę. Zawsze robię sobie latte z bitą śmietaną i kolorową posypką. Po wypiciu mojej kochanej kawki poszłam do pokoju po ubrania. Otworzyłam szafę i wyjęłam z niej czarne szorty z wysokim stanem, czarny crop top z napisem "Bad Girl"  i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic, ubrałam się, pomalowałam i wyszłam. Skierowałam się do salonu. Usiadłam na kanapie i włączyłam jakiś horror na telewizorze. Moje oglądanie przerwał telefon. A dokładniej wiadomość od Michała.

OD MICHAŁ

Hej, chcesz się dziś spotkać?

DO MICHAŁ

No może i chcę. A gdzie będziemy szli? :)

OD MICHAŁ

Nad jezioro?

DO MICHAŁ

A o której?

OD MICHAŁ

O 14?

DO MICHAŁ

Ok. Widzimy się punktualne.

OD MICHAŁ

Widzimy, widzimy

Już nie odpisałam. Była 13.10. Byłam już ogarnięta więc nie miałam się co zbierać. Jedynie co mnie zastanawia to dlaczego on się ze mną zadaje?

...........................................................................

347 słów .

Troszkę mało ale następny być może będzie dłuższy xD

Może jakieś gwiazdeczki i komentarze na zachętę? 

Do następnego kochani

Wciąż cię kocham.../Multi i LavmoonyWhere stories live. Discover now