Rozdział #22

268 9 3
                                    

Dziś krótki. Wiem, wiem... Długo nie było rozdziału. Ale teraz wlatuje myślę bardzo wyczekiwany przez was rozdział, który rozpocznie serię ciekawych zdarzeń. xD

Kilka dni później...

Sylwia pov.

-Chcesz może coś do picia?- zapytał chłopak.

-Nie, dzięki.- Rzuciłam wyłączając telewizor.

-A chciałem być miły...

Michał wyszedł. Po chwili wrócił na kanapę ze szklanką zimnego soku w ręce. Nie mogąc się już powstrzymać, zabrałam chłopakowi napój i się go napiłam. Ten jedynie pokręcił z politowanie głową i wstał. Wzięłam przykład z bruneta i zeskoczyłam z kanapy. Skierowaliśmy się do kuchni. Usiadłam na blacie a Michał otworzył lodówkę. Przyglądałam się mu z uwagą. Po chwili podszedł do mnie i zaczął całować. Oddawałam pocałunki. Te stawały się coraz bardziej namiętne. Poczułam, że jestem w powietrzu. Nie odrywając się od chłopaka, czekałam na rozwinięcie się sytuacji. Wiedziałam, że Michał w końcu będzie chciał to ze mną zrobić... Boję się trochę tego, że po wszystkim mnie zostawi...Jednak, kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana, prawda? Brunet otworzył drzwi i rzucił mnie delikatnie na łóżko. Po chwili zaczął zdejmować mi koszulkę. Strasznie się krępowałam gdy zostałam w samym staniku. Brunet złożył dla otuchy pocałunek na moich ustach, co trochę mi pomogło. Jego dotyk jest cudowny... Przesunął ręką po moim policzku, a po chwili zjechał ustami na moje obojczyki. Delikatnie zassał skórę, przez co zrobił mi malinkę. 

-Nie bój się...- szepnął i wrócił do wcześniejszych zajęć.

Starałam się trochę rozluźnić. Michał zaczął ściągać mi spodnie, co było dla niego trudne. Niestety Michałku, łatwo nie będzie. Jeansy to jednak jeansy. Po chwili zostałam w samej bieliźnie. Brunet wrócił do całowania moich ust. Postanowiłam się włączyć i zaczęłam zdejmować chłopakowi koszulkę. Przytuliłam się do jego nagiego torsu, a niebieskooki w tym momencie walczył z zapięciem mojego stanika. Nie trwało to długo, bo po paru sekundach zostałam w samych majtkach. Michał zaczął robić kółka na moich piersiach językiem. Natrafiając na sutka, zaczął go ssać. Nie mogąc dalej się powstrzymać, wydałam z siebie cichy jęk. Po dłuższej chwili powiedziałam:

-Teraz ja zrobię coś dla ciebie...

Chłopak wstał, a ja uklęknęłam na krańcu łóżka. Zdjęłam bokserki bruneta i spojrzałam mu w oczy. Widząc pragnienie Michała, wzięłam jego przyjaciela do ust. Powolne ruchy mojego języka zaczęły zmieniać się w coraz szybsze. Słychać było ciche pomruczenia Michała. Doprowadzając chłopaka do szczytu, spuścił się we mnie. Wyjęłam z ust jego męskość i położyłam się z powrotem na miękki materac. Dołączając do mnie, brunet znów zaczął całować moje piersi. Zsunął się niżej, zahaczając językiem o moje majtki. Po chwili rozsunął moje nogi i zaczął całować i jeździć językiem po moich udach, zbliżając się do mojej kobiecości. Zassał moją dolną wargę i włożył głębiej język. Powoli zbliżając się do orgazmu, chłopak we mnie wszedł. Zaczął poruszać się powoli, kończąc na szybkich ruchach, doprowadzających mnie do szczytu. Zmęczeni upadliśmy na łóżko. Po chwili zdałam sobie sprawę, że się nie zabezpieczyliśmy...

...............................................

472 słów

Nie umiem pisać o TYM.


Wciąż cię kocham.../Multi i LavmoonyWhere stories live. Discover now