Rozdział #9

289 7 2
                                    

To teraz muszę się przygotować...  

Założę (Przepraszam za jakość zdjęcia )

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Założę (Przepraszam za jakość zdjęcia ).  Wyjęłam ubrania z szafy i skierowałam się do łazienki. Wzięłam prysznic, ubrałam się, pomalowałam i wyszłam. Poszłam do salonu i usiadłam na kanapie. Włączyłam telewizor i wzięłam telefon do ręki. Jest godzina 13.25. Jeszcze mam chwilę czasu żeby posiedzieć i pooglądać jakieś filmy. Włączyłam "igrzyska śmierci" pierwszą część i zaczęłam oglądać. Po krótkim czasie usłyszałam, że ktoś puka do drzwi. Od razu zerwałam się z kanapy i pobiegłam otworzyć. W drzwiach stał Michał. Przytuliłam go i wpuściłam do środka. Skierowaliśmy się do salonu.

-Ładnie tu urządziliście

-Dzięki. Rozgość się.

Po tych słowach chłopak poszedł do kuchni. Gdy wrócił trzymał w rękach 2 szklanki z sokiem.

-Szybki jesteś.- Ten tylko posłał mi uśmiech i usiadł na kanapie. Po chwili jednak się odezwał.

-Kiedy przyjdzie Julka?

-Nie wiem, pewnie zaraz.

Usiadłam obok chłopaka na kanapie i znów zaczęłam oglądać wybrany przeze mnie film. Po chwili usłyszałam otwierane drzwi i wiedziałam, że to Julka. Zawsze wchodziła do mojego domu jak do siebie. 

-Hej.

-Siemka. - powiedzieliśmy w jednym czasie z Michałem na co cała nasz trójka się zaśmiała.

-To idziemy? -Zapytał brunet.

-Jasne.

Wbiegłam do mojego pokoju, z którego zabrałam pieniądze i telefon. Zbiegłam szybko po schodach i krzyknęłam do brata "Wychodzimy'' po czym opuściliśmy dom. Wsiedliśmy i pojechaliśmy samochodem Michała do galerii.

~~*~~

Kupiłam już chyba 12-tą koszulkę, którą wybrali mi przyjaciele. Tak, to Michał i Julka wybierali mi ubrania, w których stwierdzili, że mi będzie ładnie. W niektórych przypadkach się nie zgadzali dlatego musiałam kupować 2 rzeczy. Moje całe zakupy składały się z 5 par jeansów, teraz 12 koszulek i 2 par butów. Plusem było to, że trafiliśmy na promocje. W tym momencie weszliśmy już do chyba 6-ego sklepu. Staliśmy wszyscy w jednym miejscu gdy nagle do Michała podbiegły 2 dziewczyny i zaczęły krzyczeć do niego''Możemy zdjęcie''. Nic z tego nie rozumiałam. Michał jedynie odpowiedział im, że ''Nie ma sprawy'' i zaczął sobie robić z nimi zdjęcia. Stwierdziłyśmy z Julką, że poczekamy na niego przed sklepem. Usiadłyśmy na ławce i czekałyśmy na bruneta. Zjawił się po paru minutach.

-Przepraszam.

-Czemu one od ciebie chciały zdjęcie?

-To ja już pójdę, znajdziemy się później- Wtrąciła Julka

-Wszystko ci zaraz wytłumaczę, tylko usiądźmy.

-Dobrze.

-Sylwia ale obiecaj, że dalej będziemy się przyjaźnić.

-Nawet nie pomyślałam, żeby zakończyć tą przyjaźń.- Uśmiechnęłam się delikatnie

-Dobra, yy...no to od niedawna jestem raperem.

-Raperem?

-Tak i tydzień temu wypuściłem nowy klip. ''Plotki''

-A czemu mi wcześniej nie powiedziałeś?

-Bo nie chciałem żebyś mnie lubiła dlatego, bo jestem w jakimś tam stopniu sławny.

-Lubie cię, bo jesteś fajny.- Przytuliłam go. Chłopak po chwili odwzajemnił przytulasa.

-Jesteś najlepszą przyjaciółką jaką miałem w życiu.

-Wiem - odkleiłam się od chłopaka i zaśmiałam- Ale następnym razem, mów mi wszystko.

-Obiecuje...

Wciąż cię kocham.../Multi i LavmoonyWhere stories live. Discover now