Rozdział 15

8.5K 495 76
                                    

Kiedy dojechaliśmy na miejsce rozdzieliliśmy się. On poszedł do Lucasa, a ja po swój aparat, który zostawiłam w garderobie.
Czułam się dziwnie po tym, co się przed chwilą wydarzyło, ale najgorsze było to, że nie czułam się z tym źle.

— I co? — Lily aż podskoczyła.

— Spokojnie, jest tutaj. — powiedziałam do niej.

— Dziękuję. — odetchnęła z ulgą. — Chyba powinnam to ściągnąć. — miała na myśli swoją kokardę.

— Ale po co? To twój znak rozpoznawczy. Zostaw. — powiedziałam i wyszłam. Dobiłam do Lottie. — Sorry, nie zauważyłam cię. — roześmiałyśmy się.

— Nie ma sprawy, gorzej jakbym to wylała. — podniosła w górę dwa kubki ze Starbucksa.

— Robisz za dziewczynę na posyłki? — zmarszczyłam czoło.

— Na to wychodzi. — przewróciła oczami i wyminęła mnie. Poszłam na salę i zrobiłam kilka zdjęć, aby udokumentować przygotowania. Niespodziewanie w kadr weszła mi Sophie.

— Masakra... Nie wiedziałam, że będzie z tym tyle zachodu. — jęknęła.

— No niestety, tak jest zawsze. — stwierdziłam.

— Jakieś problemy? Musisz wyjść wcześniej czy coś?

— Nie, nie. Jestem dyspozycyjna cały dzień.

— Tak... Zmienię temat, ale wiesz może czy Lucas się z kimś umawia? — włożyła ręce do kieszeni. Zaskoczyła mnie mnie tym pytaniem, bo przecież chyba nie chciała do niego wrócić, po tym, co mu kiedyś zrobiła.

— Eeee, nie. On teraz raczej nie umawia się wcale. Chyba, że na seks. — głupio się czułam tłumacząc go. Teraz rozumiałam, dlaczego do mnie podeszła. — Ale raczej nie masz szans. Podoba mu się już ktoś. — wzruszyłam ramionami i wyszukałam wzrokiem Luke'a, po czym do niego podeszłam. — Jak coś to powiedziałam Sophie, że ci się ktoś podoba. Nie pytaj.

— Dzięki.— posmutniał. — Zaraz co? Pytała o mnie? Co mówiła?

— Lucas proszę cię, chyba do niej nie wrócisz...

— Ale Raven, jeżeli ona...

— Zrozumiała chyba, kogo zostawiła. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki Luke. To nie jest dziewczyna dla ciebie. Jesteś za dobry dla niej. — położyłam rękę na jego ramieniu, a on gapił się w tę dziewczynę, jak w eksponat.

— I kto to mówi. — prychnął. — Za pół godziny zaczynamy. Bądź gotowa. — i poszedł w jej kierunku. Ukryłam twarz w dłoniach, co zauważyła stojąca w oddali Sophie. Uśmiechnęła się, kiedy do niej podszedł, a mi rzuciła zdziwione spojrzenie. Obserwowałam ich jak psychopatka, ale koniecznie musiałam się dowiedzieć, co się stanie. Nie stało się nic. Lucas mówił jej coś przez dłuższą chwilę, a potem poszedł wiązać balony. Dziewczyna stała tam oniemiała, a kiedy zauważyła, że ją obserwuję uciekła. Coś ty Luke jej powiedział?

Godzinę później

Trwała właśnie konkurencja w strojach kąpielowych, co przyciągnęło więcej widzów, oczywiście płci męskiej. Kiedy jury się naradzało, w obiektywie zauważyłam coś, a raczej kogoś dziwnego. Co tu, u licha, robił Andrew? Rozmyślanie przerwał mi głos Lucasa.

— Do ostatniej rundy przechodzą Stella Knight, Lily Olson — podskoczyłam radośnie i zaklaskałam. — Natasha Stark, Autumn Tallson oraz Erica McConay! Prosimy o brawa. — cała sala zaklaskała, a mnie zmartwiła smutna mina Kasie, która tak bardzo chciała wygrać.

Jedna nocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz