Witaj mamusiu ?!

4.7K 122 0
                                    

         -Christopher !! Dziś jest moja wystawa...- chcę, żebyś ze mną pojechał, bo zaczynasz być mi bliski, jak to żałośnie brzmi. 

        - Tak przyjdę, tylko pojadę do domu po garnitur i po ciebie przyjadę. 

         - Dziękuję. - będziesz jedynym, który będzie mi bliski

*        *       * 

           Na tę wystawę przyszło o wiele więcej osób niż się spodziewałam. Na szczęście wspierał mnie Chris. Tania nie mogła zostawić baru, Hunter w Japonii, a rodzice...

         - Jaka piękna wystawa, szkoda kochanie, że moja córka nie wie kim jesteśmy. - podsłuchałam skrawek wypowiedzi kobiety stojącej koło mnie.

        - Dzień dobry. Jestem Lina Everdeen, podobają się państwu moje obrazy ? - no musiałam jakoś zacząć rozmowę z tą kobietą. 

        - Dzień dobry, ta wystawa zapiera dech w piersiach. Jesteś bardzo młodą, ale za to utalentowaną osobą. - tej pani poleciały łzy po policzkach, tylko czemu ze wzruszenia? Hunter coś ominął, ta kobieta mówiła o mnie ? To ja jestem jej córką ? Pytania zamgliły mi głowę. Chciałąm wszystko przemyśleć, przecież moja matka jest alkoholiczką, a może wyszła na prostą? 

         - Przepraszam, że zapytam, ale usłyszałam skrawek pani wypowiedzi i mogłabym wiedzieć czy to było o mnie ? - kurde nie znam rodziny, może pozostał mi tylko Hunter. 

         - Lino porozmawiaj z bratem. On Ci wszystko powie, my się już zbieramy. Wyrosłaś na piękną kobietę. - Kim ona jest?! Skąd wie, że mam brata? Co się tu dzieje? 

*         *       * 

          - Dziewczynki powtarzamy jeszcze raz cały układ! - Kolejny normalny dzień, ale od wystawy tylko czekam na Huntera, żeby z nim poważnie porozmawiać. 

          - Lina skup się bardziej na tańcu. Zakochałaś się czy co, dziś jesteś bardzo rozkojarzona i opóźniasz wszystkie ruchy! - Madelajda wiem, że dziś jest coś nie tak, nic mi nie wychodzi. Rano stłukłam talerz i szklankę. Potrzebuje odpoczynku !

          Wieczorem załatwiłam sobie wolne i zamierzam pojechać z Kulką na plażę. Spędzę miły wieczór na plaży. Tak idealny pomysł, może moja wena twórcza się jakoś pobudzi. 

*         *         * 

         - Hunetr ! Musimy porozmawiać! Na wystawie spotkałam pewną kobietę i sądzę, że to była bliska mi kobieta.- wiem, że dopiero co wrócił z Japonii, ale ja muszę wiedzieć kto to był.

        - Lina, może to była malarka.- Kłamiesz Hunter coś przede mną ukrywasz, wiem to !

        - Nie była malarką, wiedziała, że mam brata i kazała mi z tobą porozmawiać. 

        - Nie wiem! Nie było mnie tam ! Nie mam Ci nic do powiedzenia. Lina jestem zmęczony, długi lot, praca, wywiady, sesje. Daj mi, chociaż ty odpocząć. - kłamiesz. 

        - Nie śpię od tej pieprzonej wystawy, bo czekam na rozmowę z tobą. To była nasza mama ?! 

         - Tak to była ona, ale nie chcę, żebyś sie z nią spotykała. Obiecuj, że tego nie zrobisz !- Nie wierzę ! 

*         *        * 

           - Dziewczynki mamy ważny występ. Pan Christopher na nas liczy. Lina mam nadzieję, że juz jest wszystko dobrze. - ważny występ, jasne. 


Grzeczna dziewczynkaWhere stories live. Discover now