Mów prawdę !

1.9K 60 0
                                    

          - Lina... dziś chcę Cię zabrać gdzieś wieczorem. Ubierz sukienkę... 

         - Ok. - wiem, że znów robię to co on chce, ale muszę się dowiedzieć czy Chris mówił prawdę. I dlaczego Madelajda o niczym nie wie. Cameron stracił z nią kontakt ?  

                                                                         *             *           *

                                                                         Restauracja 

             - Dziękuję, że dałaś mi szansę... 

             - Powiedz mi wreszcie prawdę. Jak to naprawdę wyglądało... Ty mnie porwałeś i kazałeś mojemu braciszkowi chronić Ci dupę ? Cameron... 

            - Madelajda nic nie wie, gdzie jesteś z kim i po co. Już Ci mówiłem chronię Cię. To nie jest taka łatwa sprawa. Wypisałem Cię z grupy tanecznej, musiałem wypisać Cię ze szkoły co też nie było łatwe bez twojej osoby. Załatwiłem Ci nawet twojego Lina nauczyciela ze studiów, żebyś je skończyła. Po całym programie jaki masz w szkole będziesz pisać egzaminy, ale w domu. Myślisz, że dużo osób tak robi, jesteś w błędzie. Porwałem Cię... nic takiego nie miało miejsca, wyszłaś sama z domu bez mojej pomocy. Mieszkanie zostało sprzedane i Hunter dostał wszystkie pieniądze. Ja Cię utrzymuję... twoi nauczyciele tylko u mnie pracują, mają wolną rękę. Ivan jest z mojej rodziny. A to, że teraz Cię tak traktuję to tylko i wyłącznie moja sprawa, bo mogłabyś siedzieć w domu zamknięta na cztery spusty, żeby Ci nikt nie zrobił krzywdy. Wybierz co chcesz jeść... - popatrzyłam na niego i powtarzałam sobie w duchu, żeby się nie rozpłakać. 

           - Wiesz mogę pracować... ale mi nie pozwalasz... Jestem dla Ciebie takim dużym problemem? Nie chcę jeść... - i nie wytrzymałam, łzy zaczęły płynąc po policzkach... 

          - Ehhh Lina nie o to mi chodziło, ja się w Tobie zakochałem... I jesteś bardzo ważną osobą. Tylko po co Ci to wszystko wiedzieć. 

         - Cameron to tak wygląda... jakbym była dla Ciebie problemem... Ja też się w Tobie zakochałam... ten tydzień jak byłeś w śpiączce myślałam, że nie przeżyję... Wiesz jak się bałam, gdy się wypisałeś z tego szpitala... 

         - Nie jesteś problemem... nigdy nie byłaś. Ale musisz coś zjeść... 

        - Cameron nie chcę... - wróćmy do domu... nie wytrzymam tu dłużej. 

        - Dobrze, wracamy do domu. 

                                                                       *             *              *

        - Masz wszystko na te święta ? - spytał zdyszany Ivan... a właśnie pakowaliśmy walizki i zakupy... wracamy do kraju. Moja mała Kuleczka na mnie czeka, tak bardzo się stęskniłam. 

         - Tak wszystko, gdzie Cameron ? Od rana go nie widziałam... Ivan odpowiedz mi ! -wiem, że znowu coś przede mną ukrywa... Znika popołudniami, a ja jestem sama... Od tygodnia od tej kolacji, wrócił czas sprzed wyjazdu tutaj.  Ubrałam się... po czym zamknęłam dom i ruszyłam do samochodu, w którym czekał Ivan. 

 

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Grzeczna dziewczynkaWhere stories live. Discover now