{Rozdział Siedemnasty}

1K 139 96
                                    

-Kobiety nie mają serca.

-Taddy...

-No a nie? Trzy razy pod rząd się zakochałem, i za każdym razem to samo...

-Taddy.

-Chociaż to nie jest wina Ludwiki... Ale Elizabeth... Eh... Co ona widzi w tym Hamiltonie...?

-Taddy!

-No co?

-I don't understand and I can't speak Polish.

Tadeusz mimo okropnego humoru wybuchnął śmiechem, załamany własną głupotą.

-Sorry Thomas... I forget...

Tym razem rudowłosy się zaśmiał i poczochrał włosy leżącego na jego kolanach Polaka, rzucając mu je na twarz. Kościuszko zaczął dmuchać sobie w grzywkę, jednak Jefferson skutecznie utrudniał mu odzyskanie widoczności.

-You're idiot -mruknął błękitnooki.

-I know. But you're loser -wyszczerzył się Jefferson, na co ciemny blondyn się zaśmiał.

-I know. And I hate you.

-I love you too Taddy -Amerykanin pstryknął go w nos, na co chłopak uśmiechnął się ciepło i usiadł.-And now lets go.

-Where?-Tadeusz zmarszczył brwi.

-To the party. We'll find you some lady, my sweet loser.

***

-Ziemia do Frycka. Odłóż ten telefon -mruknął Adam i położył przed niebieskookim talerz z kanapkami.

-Chwilkę -mruknął pianista, przerwał rozmowę z Ferencem krótkim "zw"  i spojrzał na Mickiewicza pytająco, biorąc gryza kanapki.

-Coś ty, zabujał się w tym Liszcie?

-Odbiło ci?!

-Ciszej, na Boga. -Cyprian złapał się za głowę. -Co wyście wczoraj, nie pili?

-Piliśmy, ale mniej niż ty -ziewnął Chopin i wypił duszkiem pół szklanki herbaty.

-Ja tam prawie w ogóle nie piłem -wzruszył ramionami Adam.

-Ciężko mi w to uwierzyć-mruknął pod nosem czarnowłosy i oparł głowę na stole.

-A tak z innej beczki, widzieliście może gdzieś taką białą koszulę?

-Nie, czemu pytasz Micek? -Chopin zmarszczył brwi.

-A... tak sobie po prostu...  -Adam odwrócił wzrok.

-Już znalazłem... -Julek stanął na chwilę w drzwiach kuchni. -Cześć Frycek, cześć Cyprian... Będę się zawijał...

-Co? Skąd ty tu do cholery... -Norwid popatrzył na Słowackiego jakby zobaczył ducha.

- P-przysnęło mi się... -mruknął Juliusz pod nosem.

-To chodź, zjesz z nami... -zaproponował równie zdziwiony Fryderyk. Czarnooki zerknął na Mickiewicza, jednak poeta nie uraczył go nawet spojrzeniem. Zacisnął więc zęby i odwrócił wzrok.

-Nie trzeba. Do zobaczenia w szkole -warknął po czym wyszedł z mieszkania.

-Ty, co mu się stało? -Fryderyk spochmurniał.

-To Słowacki -Adam przewrócił oczami. -On ma wieczny okres.

***

Thomas spojrzał na przyjaciela i zaśmiał się. Ledwo ich dwójka weszła do pomieszczenia, już wszyscy, a zwłaszcza płeć piękna, zwrócili na nich uwagę. Wokół Tadeusza zebrała się dość spora ilość dziewczyn, które robiły pseudo "zmartwione" minki i w niezrozumiałym dla Thomasa języku, wypytywały się go o coś. Kościuszko jednak zupełnie nie zwracał na nie uwagi, a z każdym pytaniem był coraz bardziej przygnębiony.

Dziewczyny w końcu to znudziło i większość z nich wróciła z powrotem do swoich partnerów, dalej jednak posyłając tęskne, zauroczone spojrzenia w stronę ciemnego blondyna. Wszyscy znajdujący się na sali chłopcy albo wzdychali smutno, z zazdrością, albo mierzyli Tadka z wściekłością. Kościuszko tylko oparł się o ścianę i zwiesił głowę na piersi.

Jefferson już miał powiedzieć coś przyjacielowi, gdy nagle przed ich dwójką stanęła piękna, średniego wzrostu blondynka o zielonych oczach. Chwyciła delikatną, bladą dłonią podbródek błękitnookiego i podniosła jego twarz tak, żeby spojrzał jej w oczy.

-Co się stało? -spytała melodyjnym, ale niezwykle poważnym głosem.

-Sprawy sercowe, nie zrozumiesz -odpowiedział chłopak i odciągnął jej dłoń od swojej twarzy. Mimo wszystko na jego twarzy pojawił się delikatny uśmiech gdy patrzył na rok młodszą dziewczynę, po czym zerknął na Amerykanina. -Poznajcie się, proszę. To mój przyjaciel ze Stanów, Thomas Jefferson...

Dziewczyna ścisnęła dłoń rudowłosego, który zdziwił się, ile siły może mieć w sobie tak delikatnie wyglądająca dziewczyna.

-Emilia Plater -przedstawiła się, po czym dodała szybko- Nice to meet you Thomas.

Zwiędłe Kwiaty [Modern Alternate Universe] | Zakończone/PoprawaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz