{Rozdział Dziewiętnasty}

1K 149 109
                                    

-Fryderyk! Pobudka! Co ten chłopak robi w nocy, na Boga? -profesor Ignacy potrząsał śpiącym Chopinem, ignorując zupełnie ciche śmiechy przechodzące po klasie.

-Gra na fortepianie -wzruszył ramionami Adam, a Krasicki zaliczył facepalma. W tym momencie pianista obudził się z krzykiem, a cała klasa wybuchnęła śmiechem. Niebieskooki zrobił się cały czerwony ze wstydu i spuścił wzrok.

-P-przepraszam... -wyjąkał. Ksiądz pokręcił głową.

-Idź do łazienki, ogarnij się i zaraz wracaj. Masz pięć minut.

***

Po lekcji, gdy pianista właśnie wychodził z klasy, zatrzymał go głos nauczyciela.

-Fryderyk, zaczekaj...

Błękitnooki obrócił się w jego stronę.

-Ja... Na prawdę przepraszam... -wydukał.

-To już nawet nie chodzi o to. Bardziej o to, że powtarzasz przez sen "Ferenc"... -twarz Chopina oblała się na te słowa szkarłatnym rumieńcem. -Co się dzieje?

-Nic, po p-prostu... -chłopak spuścił wzrok. -Straciłem kogoś, kogo uważałem za p-przyjaciela...

-A teraz za kogo go uważasz?

-Za kogoś znacznie ważniejszego niż przyjaciel -siąknął nosem Fryderyk.

***

-Jezu, miałem dzisiaj okropny dzień -westchnął boleśnie Cyprian i opadł na kanapę tuż obok Adama, który nie zwrócił na niego najmniejszej uwagi, nie odrywając wzroku od gry w którą właśnie grał i skupiając się na tym, że Słowacki chyba specjalnie kupił mu grę, której za nic nie potrafił przejść.

-Życie -wzruszył tylko ramionami straszy z chłopców. -A gdzie po szkole zniknął Fryderyk?

-Siedzi w swoim pokoju z dziesiątym już chyba kubkiem czekolady i wali łbem o klawisze fortepianu. Przecież gdyby był w stanie gadać to nie przyszedłbym do ciebie.

-Miło -Mickiewicz wybuchnął śmiechem.

-Ale ty jak zwykle tylko grasz. A Fryderyk dostał jakiejś depresji czy czegoś podobnego -czarnowłosy przewrócił oczami i wyjął telefon z kieszeni. - Walę, dzwonie do Julka żeby tu przyszedł.

Widząc jednak jak dłonie bruneta zaciskają się na kontrolerze jakby mając zamiar go zmiażdżyć, tylko westchnął i odłożył telefon na stolik.

-A ty jeszcze w dodatku masz okres. Dobra, trudno, mam was dość. Idę do Tadka, może jeszcze jest u niego ten walnięty rudy -warknął Cyprian i wstał.

-A telefon?

-Zostawiam tu. Pilnuj go. Jak ktoś będzie dzwonił, to nie odbieraj. Jak ktoś będzie pisał, to odpisz że jestem chwilowo AFK. Jak ktoś będzie przesyłał memy lub fanarty, to nie dotykaj, chce sam zobaczyć -rzucił szybko czarnooki i wyszedł z salonu, a następnie z mieszkania.

W momencie gdy drzwi się za nim zamknęły, telefon wydał z siebie odgłos powiadomienia. Adam westchnął, zastopował grę i odblokowawszy urządzenie, zerknął na treść sms-a, od osoby którą Cyprian miał zapisaną "Juliuszek-Niepisząca menda".

Cyprian. Potrzebuje pomocy. To mega ważne...

Mickiewicz przygryzł wargę i mimo, że miał nie odpisywać na wiadomości, ciekawość wzięła nad nim górę.

A co się stało?

Wejdź proszę do pokoju Mickiewicza i poszukaj takiej złożonej na pół, jasnozielonej kartki. Gdy ją znajdziesz, nie otwieraj jej i nie czytaj co jest w środku, tylko oddaj mi ją, proszę... To szalenie dla mnie ważne... To bardzo ważny list...

Szaroniebieskooki zmarszczył brwi, wstał i przeszedł do swojego pokoju.

Czekaj, powoli. W pokoju Adama? Skąd on się tam niby wziął?

W-wypadł mi na sylwestrze... Nie pytaj, błagam...

Brunet przeszukał pokój dokładnie, aż w końcu po kwadransie znalazł zgiętą starannie zieloną kartkę pod łóżkiem. Patrzył na nią chwilę bijąc się z myślami, po czym, tłumacząc się samemu sobie tym, że Słowacki zabronił czytać tego nie jemu a Norwidowi, rozłożył kartkę i zaczął wodzić wzrokiem po drobnym, lekko pochyłym, ale czytelnym piśmie odręcznym. W wielu miejscach na kartce były mokre plamy, jakby po łzach.

Z każdym kolejnym zdaniem Adam coraz szerzej otwierał usta i coraz bardziej bladł. Gdy zaś przeczytał słowa kończące list, przełknął głośno ślinę.

-Ufam, że niedługo dołączysz do mnie, Julku -przeczytał na głos jakby ze strachem. -I razem będziemy w tym lepszym świecie...

Zwiędłe Kwiaty [Modern Alternate Universe] | Zakończone/PoprawaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz