{Epilog}

1.2K 170 204
                                    

***
Ten rozdział gdy go pisałam wydawał mi się fajny...
Przepraszam za cringe...
I za to marne coś co ma udawać poezje...
***

Czemu serce tak boli, Boże?


Czy ktokolwiek to pojąć może?


Czemu gdy wszystko się dobrze układa 

Nagle życie me znów na dno upada?

Błagam cię Boże


O wenę.

Błagam byś przypomniał mi


Jak było za tamtych dni 

Tych dobrych i pamiętnych 

O których wspomnienia zwiędły.

Błagam byś przypomniał mi


Jak ze szczęściem witać dni. 

Jak mieć do życia chęć 

Jak radosnym być wręcz.

Boże powiedz mi


Jak mam żyć gdy 

Widzę go codziennie 

Czy tego chcę czy nie, 

A on nie chce widzieć mnie?

I znów Serce me boleje.

 A dusza ma kuleje. 

Serce pęka, 

Dusza stęka.

 Ha! Bądź zdrów!

Boże proszę, doradź mi 

Co mam zrobić wtedy gdy

 Przechodzę obok domu jego,

 I widzę go tak szczęśliwego?

Wiem, on nie pamięta mnie 

Ja to zmienić bardzo chcę

 Lecz nie starcza odwagi mi 

Znów przechodzę obok drzwi.

Widzę ją, widze jego, 

A choć boli to moje ego, 

Za ręcę znów trzymają się 

Oboje uśmiechają się.

Ja go po prostu dalej kocham 

Jakkolwiek to żałośnie brzmi 

Zwiędłe Kwiaty [Modern Alternate Universe] | Zakończone/PoprawaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz