6

8.9K 453 211
                                    

Może dlatego, że ja i reszta zespołu kręciliśmy się jedynie wokół siebie, a kiedy y/n została zatrudniona, ciekawie było mieć kogoś do zabawy. Wiedziałem, że jest hardcorową fanką, ponieważ zawsze widziałem jak fangirluje ze swoją przyjaciółką w szkole. To był dla mnie szok, gdy dowiedziałem się, że jest ARMY. Była przecież najlepszą uczennicą w szkole. Nie powinna być molem książkowym?

Ale tym, co mnie jeszcze bardziej zaskoczyło, był fakt, że kłamała, że nie jest naszą fanką. Rozumiałem jej powody, ale dużo radości sprawiało mi patrzenie na nią, jak ją skręca, gdy się z nią droczę. Sposób, w jaki jej twarz, jej ciało, a nawet aura kolidowały z tym, co mówi, było naprawdę zabawne. 

Dodatkowo była dobra w grach. Ta dziewczyna zaskakiwała mnie wszystkim, co robiła. Nawet sposób w jaki się ubierała, był uroczy. Jakoś złapałem się na tym, że ostatnio bardzo chciałem jej dokuczać.

Your POV:

— Pamiętasz, że idziemy dzisiaj z sunbae, prawda? – Yoona zapytała mnie podczas lekcji biologii. 

Oh nie. Zapomniałam zapytać Jihye... co mam teraz zrobić?

— Taa... Możliwe, że zapomniałam zapytać managera...

Przewróciła oczami.

– Typowa y/n. Cóż, możemy cię podjechać po ciebie do tej cholernej kawiarni. Po prostu powiedz mu, żeby wypuścił cię wcześniej, bo jest weekend.

Nie!

— Nie. I tak musiałabym się przebrać. Spotkamy się na miejscu. Tylko napisz mi gdzie dokładnie.

Otworzyła usta, by się spierać, ale położyłam jej dłoń na twarzy i wskazałam na nauczycielkę, która była zbyt zajęta pisaniem na tablicy, by zauważyć, że rozmawiamy. 

Trudno było ukryć mój sekret przed Yooną i sunbae. Kiedy będę mogła im to powiedzieć? Czy będą w stanie utrzymać to w tajemnicy? Ah...

— Jihye, mogę wyjść wcześniej? Znaczy, BTS nie mają harmonogramu i skończyłam wszystko, co miałam do zrobienia. – powiedziałam, dysząc. Właśnie sprzątałam po siedmiu dorosłych mężczyznach.

— Randka? – uniosła brew.

— Co? – zaśmiałam się kpiąco. Nawet jeśli. – Nie. Wychodzę z Yooną i sunbae.

— Oczywiście, y/n. – uśmiechnęła się. – Mogę ci pomóc się wyszykować. – mrugnęła do mnie.

Zaśmiałam się.

— Jest okej, Jihye. Muszę tylko iść do domu i założyć coś innego niż... to. – wskazałam na mój uniform. 

Poza tym, nie mogłam sprawić, by byli zbyt podejrzliwi. Jeśli będę w domu, mogłabym im przynajmniej powiedzieć, żeby mnie stamtąd zabrali. Szybko zaczęłam pakować swoje rzeczy.

Jungkook's POV:

Po treningu skierowałem się do garderoby... i zobaczyłem, że y/n się pakuje.

— Gdzie idzie y/n? – zapytałem Jihye tak nonszalancko, jak tylko to możliwe.

— Um? Oh, spotyka się dzisiaj z przyjaciółmi. Biedna dziewczyna nie ma zbyt wiele czasu, żeby się dobrze bawić, więc wypuściłam ją wcześniej. I tak nie ma tu dzisiaj wiele do zrobienia. – jej oczy błysnęły uczuciem, gdy mówiła o y/n.

Potem przypomniałem sobie jej rozmowę w kawiarni. Spotykała się ze swoją przyjaciółką i... sunbae.

Nie chciałem, żeby poszła. Może dlatego, że byłem znudzony albo dlatego, że on ją lubi, a ona była nieświadoma, jak ktokolwiek inny... ale po prostu nie chciałem, żeby to zrobiła. Może dlatego, że przyzwyczaiłem się do jej bycia w pobliżu, czułem się niezręcznie, gdy wychodziła wcześniej. Bez względu na powód, nie chciałem pozwolić jej wyjść.

you're not my biasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz