16. ROZDZIAŁ SZESNASTY

780 53 22
                                    

Wiem, że długo czekaliście. Przepraszam. 

Chciałam, żeby rozdział był dłuższy, ale musiałam go zakończyć w takim momencie. Sami zrozumiecie, gdy dotrwacie do końca. 

___________________________________________________________________________


― Proszę Cię, porozmawiaj z nim. – jęknęła błagająco wysoka kobieta o pięknej urodzie. – On sobie z tym nie radzi.

Była przerażona. To wszystko ją przytłaczało, jednakże nie martwiła się o siebie, już dawno przestała. W jej głowie istniał tylko jeden obraz, w życiu miała jeden cale. Ocalić syna. Przed jego własnym ojcem. Nie mogła pozwolić, by serce jej jedynego dziecka zostało całkowicie zalane czarną magią, nienawiścią, złem i chłodem.

― Narcyzo, wiesz, że Draco jest dla mnie równie ważny. Zrobię wszystko, by go chronić. – czarnowłosy mężczyzna patrzył na swoją wieloletnią przyjaciółkę i czuł się odpowiedzialny za jej syna.

                                                                                 ***

― Draco, posłuchaj mnie uważnie. – zaczął starszy mężczyzna, spoglądając na czternastoletniego blondyna. – Wiem, że w Twojej głowie dzieje się teraz wiele rzeczy, których nie pojmujesz i które Cię przerastają.

Wysoki, choć szczupły chłopiec z przerażonymi oczami wpatrywał się w swojego wujka, ojca chrzestnego i przyjaciela rodziny.

― Musisz zapamiętać jedną rzecz. Nigdy nie zapominaj kim jesteś. Wartościowym człowiekiem. Ty i Twoja matka zasługujecie na więcej. Nie jesteś taki sam, jak Twój ojciec i nigdy nie będziesz. Musisz zawsze, za wszelką cenę chronić osoby, które kochasz. Rozumiesz? Za wszelką cenę.

Za wszelką cenę.

                                                                            ***

Czy zastanawialiście się kiedyś nad znaczeniem kolorów? Czym są? Co oznacza ich barwa, intensywność?

Na przykład brąz? Ciepły, przyjemny, otulający.

A co z szarym? Chłodny, zimny, wydawać się może niedostępny, nieprzyjemny. Jakby był gotowy zrobić coś strasznego, nieprzewidywalnego. 

Wdech.

Wydech.

Wdech.

Wydech.

Ogłuszająca cisza.

Tak, była zdecydowanie ogłuszająca.

Otępiająca.

I znowu ten pisk w uszach. Ciemność.

Najgorsza rzecz, jaką można sobie zrobić, to nie umieć wybaczać. Draco zdecydowanie nie potrafił. To go przerastało. To było coś, czego nie rozumiał. Brak tej umiejętności sprawiał, że jego duszę zalewała ciemność, żal, złość.

Nie potrafił wybaczyć ojcu.

Nie potrafił wybaczyć Adelajdzie.

Nie potrafił wybaczyć Severusowi.

Wszyscy zgromadzeni czuli te emocje, te nerwy, tę niepewność. Powietrze było gęste.

Snape odleciał w tył. Draco również upadł kawałek dalej od miejsca, w którym stał.

Świat na chwilę się zatrzymał, a światło, które przed chwilą rozświetliło całe pomieszczenie, pomału zaczynało blednąć.

Wszystkie spojrzenia skierowały się w stronę drzwi wejściowych, które znajdowały się nieopodal. Nikt chyba nie spodziewał się tego, co właśnie się wydarzyło.

WŁOSKI SŁOWIK (+18) [Z] Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin