🌜20🌛

1.7K 127 27
                                    

Suga

Zakończenie roku nadeszło szybciej niż myśleliśmy. Dzień rozdania świadectw miał być pierwszym dniem wakacji. 

W dodatku ja już kończyłem rok przez co miałem mieszane uczucia. Z jednej strony cieszyłem się, że to już koniec z wczesnym wstawaniem i przyswajaniem materiału, a z drugiej oznaczało to, że muszę wejść w dorosłość.

Nigdy nie zastanawiałem się co będę robić w przyszłości, skupiając się na malarstwie. Więc teraz, kiedy miałem rozpocząć studia nie wiedziałem co chcę robić.

Uwielbiałem malować, ale nie sądziłem, że jestem na tyle dobry, aby powierzyć temu swoją przyszłość. 

Jednak nie chciałem, aby moja praca była całkowitym przeciwieństwem mojego hobby. To nie miałoby sensu. Dlatego też rozważałem pójście na studia architektoniczne. Plusem było to, że uczelnia była blisko i nie musiałbym daleko wyjeżdżać. W dodatku studiowałbym tam gdzie Jin, więc nie byłbym całkowicie sam.

Ale to nie byłoby to samo co szkoła średnia. Przecież miałem tutaj Hoseoka, Tae, Jimina i Namjoona. Widywałbym się z nimi bardzo rzadko, bo większość mojego czasu pochłaniałaby praca i studia.

Przecież Kim wyrywa się do nas jedynie na święta i wakacje, a tak to jedyny kontakt to wiadomości co nie jest wystarczające.

Z resztą zostawienie tutaj tej bandy samej nie wróżyło nic dobrego. Namjoon sam ich nie ogarnie, a nawet z pomocą Hoseoka to będzie trudne. Nigdy nie wiadomo co wpadnie do głowy Tae.

Tym bardziej, że ostatnie miesiące były dla niego ciężkie. Jungkook kompletnie się od nas odciął i tylko czasami rozmawiał z Joonem lub Tae.

W dodatku były to krótkie wymiany zdań na temat lekcji czy samopoczucia. Nigdy nie widziałem, aby rozmawiali dłużej niż jedną przerwę.

Weekendy pozostawały dla mnie tajemnicą, ponieważ większość czasu poświęcała mi nauka do egzaminów (które poszły mi naprawdę dobrze) i Hoseoka.

Chłopak stał się przez te miesiące częstym gościem w moim domu, a ja w jego. Rzadko wychodziliśmy na miasto. Zazwyczaj było to tylko kiedy do kin wchodził film, który chcieliśmy obejrzeć. A jeżeli nie było nic fajnego to siedzieliśmy u jednego z nas i jedliśmy zamówioną pizze.

Taki więc minęła nam wiosna i nadchodziło lato. Jednak nim rozpoczniemy wakacje na dobre i będziemy mogli wyjechać na zaplanowane wakacje musieliśmy odebrać dyplomy.

Akademia ciągła się w nieskończoność. Dyrektorka nie mogła sobie odpuścić długiej przemowy o tym jak to bardzo jest dumna z absolwentów oraz wtrącenia historii ze swojej młodości.

Przez to zamiast godziny byliśmy zmuszeni siedzieć na dusznej sali ponad dwie. Jimin w pewnym momencie musiał wyjść z sali, ponieważ zasłabł. Trochę mu zazdrościłem, ponieważ nie musiał słuchać już ględzenia dyrektorki.

W końcu mogliśmy rozejść się do klas, aby odebrać kawałek papieru, który był dla mnie przepustką do dobrych studiów.

– No i jak dzieciaki? W końcu wakacje? – Seokjin przyjechał do nas dwa tygodnie temu i zatrzymał się u rodziny Namjoona. 

Jego przyjazd miał być później, ale jego szef postanowił mu przedłużyć trochę urlop i dzięki temu miał okazję śmiać się z nas, że my nadal chodzimy do szkoły, a on ma wolne.

– Tak, a za niedługo dwa tygodnie nad morzem! – już nie mogłem się doczekać tego jak będę mógł posiedzieć nad wodą i popatrzeć na morze. A jak pogoda dopisze to może będę mógł pooglądać Hoseoka bez koszulki… STOP!

What's your name? |YoonSeok| ✓Où les histoires vivent. Découvrez maintenant