⭐️11

1K 63 0
                                    

- YongWoo! Otworzysz?! – powiedziałam trochę głośnie do syna, który odrabiał lekcje w salonie.

Akurat zmywałam naczynia kiedy ktoś zapukał do drzwi.

- Idę. – ledwo go usłyszałam.

Całą swoją uwagę skupiłam na brudnych naczyniach dopóki nie usłyszałam głosu naszego sąsiada. W sekundę cicho podbiegłam do salonu, stanęłam przy ścianie przy wejściu do przedpokoju by dobrze słyszeć o czym rozmawiają.

- Co ci się stało?

- Pobiłem się z takim jednym. – mruknął pod nosem.

- Mama wie?

A co cię to interesuje?

- Pojechała ze mną do szpitala. Musieli mi zszyć brew.

Gguk cicho się zaśmiał.

- Wiesz.. jak byłem trochę starszy to skończyłem podobnie.

- Też pobiłeś się z kolegą? – zapytał zdziwiony.

- Tak. Obraził dziewczynę, którą kocham.. a ty za co mu przyłożyłeś?

Chwile milczał.

- Za tatę.

Przez prawie minutę żaden z nich się nie odezwał.

- Nie powinieneś się przez niego bić.

On bije się przez ciebie, kretynie.

- Wiem..

Ciche westchnięcie starszego.

- Znalazłem jeszcze parę zestawów, więc jeśli mama się zgodzi to zapraszam..

- Nie mogę.

- Może być jutro. Jak wolisz.

- Nie mogę się z tobą widywać, Hyung. – przeczuwałam, że ma spuszczoną głowę.

- Co? Dlaczego?

- Mama mi zabroniła.. Ja bardzo chce się z tobą bawić, naprawdę.. – powiedział szybko.

- Wiem, YongWoo..

Pierwszy raz usłyszałam imię naszego syna z jego ust..

Przeszedł mnie dreszcz..

- Ale jeśli nie możesz to szkoda.. ale weź te klocki. U mnie się zakurzą.

Kilka klocków dało o sobie znać w pudle.

- Dziękuje, Hyung.

- Trzymaj się, młody.

Usłyszałam kroki, a po chwili zamykanie drzwi. Weszłam do przedpokoju, Woo miał spuszczoną głowę.

- Pójdę do siebie.

Powiedział zanim ja pierwsza zdążyłam się odezwać. Poszedł do swojego pokoju.

Przepraszam..

Nie możesz mnie kochać /Jeon JeongGukWhere stories live. Discover now