⭐️12

1K 65 1
                                    

- Wszystko idzie zgodnie z planem. – patrzyłam na budynek, któremu brakowało tylko wielkich szyb i roślin.

- Świetnie. – uśmiechnęłam się delikatnie i spojrzałam na mężczyznę.

- Za niecały tydzień wszystko będzie skończone. Tak jak miało być.

- Pan Jeon będzie zadowolony.

Delikatnie pokiwał głową i wrócił na budowę, sama skierowałam się do pokoju jeszcze przeznaczonego dla mnie. Stanęłam nad stołem i zajęłam się pracą.

Zerknęłam na drzwi, w które ktoś delikatnie zapukał.

- Proszę. – powiedziałam na nowo przekładając papiery.

- Masz chwile? – spojrzałam na Gguka, który niepewnie zamknął drzwi kiedy delikatnie pokiwałam głową.

- Stało się coś? – patrzyłam na niego, a on na mnie.

Strasznie za nim tęsknie i bardzo go kocham..

I to sprawia, że chce by odszedł zanim nas zrani.

- C-chciałem pogadać.

Odchrząknęłam, a on podrapał się po karku.

- O czym? – wyprostowałam się na tyle ile było to możliwe.

- O nas.

Podszedł do mnie. Do moich nozdrzy dotarł zapach jego perfum.

- O nas?

To było coś czego się nie spodziewałam.

- Skarbie..

- Nie mów tak do mnie. – powiedziałam twardo choć tak naprawdę chciałam by nazywał mnie tak już zawsze.

- Ja wiem, że wszystko popsułem, ale naprawdę się zmieniłem.

- Zmieniłeś? Ciągle żyjesz z pieniędzy ojca. Ciągle wybiera ci znajomych i układa życie. Ty się nigdy nie zmienisz, Gguk..

Powiedziałam to najciszej jak mogłam.

Pocałował mnie..

Musiałam być silna.

Odepchnęłam go. Spojrzał na mnie zdziwiony, a mi zaszkliły się oczy.

- Nie możesz mnie kochać..

- Więc dlaczego przez tyle lat kocham cię najbardziej na świecie? – zapytał, w gardle poczułam wielką gule.

Dlaczego to wszystko musi być takie trudne.
Z trudem przełknęłam ślinę i westchnęłam.

- Nie pozwolę byś znowu mnie skrzywdził.. nie pozwolę byś skrzywdził moje dziecko..

Szybko starłam samotną łzę spływającą po moim policzku. Zabrałam torebkę z biurka i podeszłam do drzwi, złapałam za klamkę i usłyszałam jego głos pełen bólu.

- Kocham cię, Mi..

Spojrzałam na niego, ciągle stał do mnie tyłem ze spuszczoną głową. Milczałam, niepewnie na mnie spojrzał.

- I kocham naszego syna.. nie znam go, ale tak jak ty jest dla mnie całym światem.. Nie odpuszczę. Nigdy.

Serce mnie zakuło. Płuca nagle jakby zmniejszyły swoją objętość. Krew zatrzymała się w moich żyłach.

Wyszłam z pomieszczenia zaczynając płakać.

Błagam cię.. walcz...

Nie możesz mnie kochać /Jeon JeongGukDove le storie prendono vita. Scoprilo ora