2.10 drzwi, które muszą pozostać otwarte.

441 30 7
                                    

— Myślmy pozytywnie — wymamrotał Bolin, którego głos usłyszała, gdy tylko odzyskała przytomność

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.





— Myślmy pozytywnie — wymamrotał Bolin, którego głos usłyszała, gdy tylko odzyskała przytomność.

— Racja, bo to wcale nie tak, że jesteśmy związani w chatce ze śniegu — sarknęła Rina, rozglądając się dookoła. — A to jednak namiot.

— O Rina, jednak żyjesz, tak się cieszę — stwierdził Bolin, szturchając ją ramieniem. Nie mógł zrobić nic innego, gdyż byli związani.

— Co się wydarzyło, kiedy byłam nieprzytomna? — zapytała.

— Unalaq nas odwiedził i napawał się swoim sukcesem — mruknęła pochmurnie Korra.

Nakopię mu. — pomyślała Narine. Jasna cholera, że też są oni połączeni więzami krwi.
Rina uniosła wzrok i dostrzegła przed sobą bliźnięta, Eske i Desne. Rodzeństwo stało tyłem do nich, spoglądając na zewnątrz.

— Esko, Desno słuchajcie mnie — zaczęła Korra. — Pomóżcie mi powstrzymać waszego ojca. Wiem, że to wasz ojciec, ale Vatuu uczynił z niego szaleńca.

— Nigdy nie zdradzimy ojca — zarzekała się Eska. Chyba. Czasem trudno było jej rozróżnić ich głosy.

— Proszę, jeśli mnie teraz wypuścicie, uda mi się go powstrzymać przed zniszczeniem świata — tłumaczyła Korra, Rina starała się jakoś pozbyć krępujących ją lin. — Gdy połączy się z Vatuu nikt już nie będzie bezpieczny. On już nie będzie waszym ojcem.

Wtedy zdenerwowany chłopak podszedł w ich stronę zburzony usłyszanymi od swojej kuzynki słowami. Nie spodobały mu się oskarżenia rzucone w stronę jego ojca.

— Ty nie rozumiesz o czym mówisz! Nasz ojciec jest najmądrzejszym człowiekiem na świecie. Jeśli mówi, że to, co robi jest właściwe, to ja mu wierzę.

Rina przewróciła oczami.

Po jakimś niedługim czasie z zewnątrz dotarły ich niepokojące hałasy. Przez wejście wleciał Bumi, nokautując Eske i Desne. Zaraz za nim weszła Naga, na której grzbiecie siedział Pabu. Właśnie wtedy Rina zdołała uwolnić swoje ręce. Wszyscy po zrzuceniu sznurów wiążących ich dłonie wyszli na zewnątrz i okazało się, że Bumi zniszczył cały obóz.

Korra wysłała Asami, aby na bizonie zawiozła jej ojca to Senny. Za to ci, którzy pozostali na miejscu mieli inne zadanie. Choć wcześniej Korra upierała się, aby Rina poszła wraz z Asami, gdyż była ranna. Najwidoczniej odniosła obrazenia po rozbiciu się samolotu. Jednak Rina zdusila w sobie ból.

Nie chciała uciekać.

— Tenzinie, gdy będziemy w środku idźcie szukać Jinory. Mako, Bolin i Rina będą walczyć z Unalaqiem — poleciła dziewczyna, rzucając wzrokiem na każdego z nich. — Ja zajmę się zamykaniem portali.

— Czekaj chwilę, najgorszy scenariusz my walczymy z Unalaqiem — Bolin wyglądał na zmartwionego. — Ty zamykasz portale i powiedzmy, że coś złego ci się stanie. Czy zostaniemy tam zamknięci na wieczność?

legacy || legends of korra Where stories live. Discover now