Dźga go jeszcze raz, w krtań, bez opamiętania wrzeszcząc i warcząc. Dopiero gdy chłopak pod nim przestaje wydawać z siebie jakiekolwiek odgłosy, uspokaja się, powoli uwalniając z amoku.
Potrzebuje chwili, aby dotarło do niego, co właśnie zrobił.
Patrzy przerażony na swoje drżące ręce, teraz pokryte brunatną czerwienią, a następnie przenosi wzrok na dwa nieruchome ciała przed nim.
Wypuszcza z obrzydzeniem narzędzie zbrodni, nóż, który upada z cichym brzdękiem na pokryte krwią prześcieradło. W pokoju zapada prawie kompletna cisza – słychać jedynie jego świszczący oddech, kiedy roztrzęsiony wpatruje się w czerwień rozsmarowaną na swoich rękach.
Czy on... zabił?
———
– Chce mieć tego chłopaczka tutaj najpóźniej do jutra – główny komisarz stuka ponaglająco w fotografię – na pierwsze oko – zwykłego, szarego chłopaka. Nie wyróżnia się niczym, ma najzwyczajniejsze w świecie czarne włosy, małą twarz, duże oczy i pełne usta. Dla zwykłych osób jest to po prostu fotografia przystojnego mężczyzny.
Ale dla nich, policjantów, jest to zdjęcie prawdopodobnego mordercy.
– Ja mogę go przechwycić – dosyć niski, białowłosy facet unosi rękę, wstając. Mundur opina jego szeroką klatkę piersiową i umięśnione nogi, nie pozostawiając wątpliwości, że glina przeszedł solidny trening wytrzymałościowy. Wspomniany policjant pewnym krokiem podchodzi do biurka przełożonego i zabiera fotografię, żeby przyjrzeć się jej uważniej. W końcu spogląda z powrotem na siedzącego za biurkiem pracownika, chowając zdjęcie do kieszeni – Ale zrobię to po swojemu.
YOU ARE READING
paradise lost - 𝚂𝙷 𝚡 𝙷𝙹
Romance''Jestem pewien, że to on jest mordercą. Potrzebuję tylko dowodu'' --- Hongjoong to glina, który specjalizuje się w morderstwach, a Seonghwa to nieśmiały chłopak, który nigdy nikomu nie zawadzał.