36.

151 15 22
                                    

Wychodzimy na ogród, który jest oświetlony wieloma lampkami, przypominjącymi światełka, które zawiesza się na dom w okresie Bożonarodzeniowym. Po lewej stronie znajduje się plastikowy stół ogrodowy, zastawiony przekąskami oraz butelkami z alkoholem, a wokół niego stoją prowizoryczne krzesełka, zajmowane przez pojedynczych imprezowiczów. Troszkę dalej jest stół do Ping-Ponga (po przejściach, ponieważ posiada widoczne uszczerbki w konstrukcji), na którym odbywają się zawody w Beer pong. Na prawo jest kilka leżaków, zajmowane przez grupę ludzi, nad którymi unoszą się opary marihuany, wyczuwalne na drugim końcu ogrodu. Na środku powstał prowizoryczny parkiet, a obok niego stoi wieża, z której wydobywa się muzyka. Jest to impreza przebierana, dlatego wiele tutaj pstrokatych strojów.

Zaproszenia na domówkę dostaliśmy na początku tygodnia. Michael wysłał wiadomość, którą dostał od Crystal na konwersację grupową z naszymi przyjaciółmi, która zawierała wszelkie szczegóły dotyczące imprezy. Nie zastanawialiśmy się długo. Wręcz natychmiastowo odesłaliśmy odpowiedź twierdzącą.

Nie mogłem się oprzeć, żeby nie zaproponować Michaelowi pasujących strojów. Przystał na propozycję, ale musicie wiedzieć, że wybór kostiumów okazał się trudniejszy, niż przypuszczaliśmy. Obydwoje upieraliśmy się przy opcjach, które zaproponowaliśmy drugiej osobie. Żadne z nas nie umiało odpuścić, co przyczyniło się do nieprzyjemnego, choć dziecinnego zgrzytu. Trwaliśmy w tym stanie przez cały tydzień, a dzisiejszego ranka doznaliśmy olśnienia, że nie mamy kostiumów, a impreza miała zacząć się za kilka godzin. Poszliśmy na kompromis, czyli zdecydowaliśmy się na oklepany klasyk, a mianowicie aniołka oraz diabełka. Zresztą, nie mieliśmy wielkiego pola do popisu, ponieważ naszych stroi szukaliśmy w sklepach z odzieżą używaną oraz sklepach z zabawkami.

Założyłem białą koszulkę wraz z jasnymi dżinsami, które wygrzebałem ze stosu zapomnianych rzeczy, bo szafę wywróciłem do góry nogami (przysłowiowo, oczywiście), ponieważ miałem kryzys o nazwie „Nie mam żadnych ciuchów!", chociaż sama szafa pęka w szwach. Na plecach mam założone skrzydełka, a na głowie aureolę z zestawu, zakupionym na promocji w sklepie z zabawkami, ponieważ jego przeznaczenie to użytek na przedstawienie jasełkowe w szkole podstawowej, a nie przebieraną imprezę w środku wakacji.

Michael ubrał się w koszulkę, którą „pożyczył" ode mnie. Spodnie zakupił dzisiejszego poranka w lumpeksie, dlatego musieliśmy wykonać pranie, które suszyliśmy suszarką. Z pewnością rodzice omdleją, kiedy przyjdzie rachunek za prąd. Swoją drogą dziwię się, że podołała zadaniu, ponieważ nie oszczędzaliśmy sobie wysokich obrotów oraz temperatury. Wracając do ubioru chłopaka - we włosy wsunął opaskę z różkami, które podświetlają się na czerwony kolor.

I patrząc na mojego chłopaka, nasuwa się wyłącznie jedna myśl - Michael Clifford w czerni wygląda kurewsko pociągająco.

Calum słysząc pomysł o dopasowanych kostiumach, sparował się z Ashtonem. Nie mieli problemu, żeby się dogadać, dlatego jeszcze tego samego dnia, co dostali zaproszenie, zamówili swoje kostiumy przez Internet.

Zapnijcie pasy, ponieważ Calum oraz Ashton zostaną parą tego wieczoru. Jestem tego wręcz pewien.

Ashton jest ubrany w białą koszulkę na długi rękaw, brązową kamizelkę oraz brązowe materiałowe spodnie. Calum zakupił suknię z bufiastymi rękawami w kolorze butelkowej zieleni. Na dodatek jego głowę przyozdabia peruka w kolorze ognistej czerwieni, na której czubku znajduje się niewielka tiara. Obydwoje wymazali skórę zieloną farbą.

Tak, dobrze myślicie. Przebrali się za Shreka oraz Fionę.

Odkąd tylko przekroczyliśmy próg, chłopaki zgarnęli cała uwagę na sobie, dlatego pochylam się, aby móc przemówić wprost do ucha Michaela:

Youth || Muke Clemmings ✔️Where stories live. Discover now