Koniec sierpnia,
2019r.Zostałam sama w domu, dlatego zaprosiłam moich przyjaciół, Lucy i Camerona. Oczywiście najpierw musieli obejrzeć mój pokój, zachwycali się nim, tak jak całym domem.
Usiedliśmy na tarasie, śmiejemy się, rozmawiamy i jemy chipsy. Każdy ma swoją paczkę, bo jedna by nie wystarczyła. Wróciłam ponownie do rozmowy po tym jak prawie spadłam z leżała, temat zszedł na szkołę, której rozpoczęcie jest za trzy dni. Jutro wraca mama i Carson ze swoich wakacji.
- Jestem ciekawa czy babka od historii w końcu odeszła, bo przecież ona ma z siedemdziesiąt lat! - oburzyła się Lucy.
Lucy Brown jest blondynką. Ma zielone oczy, jest mojego wzrostu, jest w moim wieku, nie jest ani puszysta ani szczupła tylko w sam raz i ma kształty tam gdzie potrzeba. Jest naprawdę piękna. Jest cudowną przyjaciółką, ale jak coś ją wkurzy to umie pokazać charakterek. Za kilka miesięcy kończy osiemnaście lat, trzydziestego stycznia.
- Fajnie by było, ale chociaż nie widzi jak śpię na lekcjach. - odparł Cam, a każdy z nas wybuchł śmiechem.
Mamy zjebane poczucie humoru i śmiejemy się z większości rzeczy.
Cameron Smith to brązowo włosy chłopak, ma jakieś metr osiemdziesiąt wzrostu, ma jasno-brązowe oczy, ładne rysy twarzy, jest w miarę umięśniony i naprawdę przystojny. Jest w tym samym wieku co my i kończy osiemnaście lat czwartego stycznia.
Kiedyś, jak się dowiedzieliśmy, że mamy urodziny w tym samym miesiącu to się podekscytowaliśmy.
••• •••
Perspektywa Dylana
Zapaliłem światło na korytarzu, zatrzymałem się na chwilę, dostrzegając mi nieznajome dwie pary butów. Ściągnąłem swoje i zostawiłem w przedpokoju. Jedne buty wiem, że są męskie. Światła w salonie są pozapalane i zobaczyłem, że drzwi balkonowe na taras są otwarte. Wszedłem bardziej w głąb salonu, na tarasie siedziały trzy osoby. Dwie dziewczyny i jeden chłopak. Nie jest ciemno, więc dobrze widać. Pierwsza zauważyła mnie Emily, której humor od razu poszedł w dół. Blondyna i brunet podążyli za jej wzrokiem, trafiając na mnie.
- To są moi przyjaciele, to jest Lucy. - powiedziała wskazując na blondynkę. - a to jest Cameron. - wskazała na bruneta.
- Hej. - powiedziała do mnie blondynka, ale dalej tylko się gapiłem.
- Cześć. - odezwał się chłopak.
- Ta, cześć, cześć. - odpowiedziałem im szybko.
Kim jest ten chłopak? Bo był za przystojny jak na przyjaciela.
- Kim jesteś? - zwróciłem się do chłopaka.
- No... przyjacielem Emily. - odpowiedział lekko zmieszany z uśmiechem na ustach.
Chciałem się już odezwać, ale przerwał mi uniesiony głos Evans.
- Już nic nie mów. Wkurwiasz tylko ludzi. - zerknąłem na nią. Przesunęła się bardziej na bok. - Może zostaniesz z nami? Nie pomyśl sobie, że cię lubię. Po prostu trochę się poznacie. - wzruszyła niedbale ramionami, mówiąc osowiałym głosem.
- Jasne. - prychnąłem i usiadłem obok niej.
•••
- Dobra, skończyłam. - oznajmiła Emily, gdy sprzątnęła salon, ponieważ jutro wracają nasi rodzice. Oczywiście jej trochę pomogłem i od razu wyniosłem puste butelki po alkoholu do kosza na dworze. Jutro śmieciarka je zabierze.
- To dobranoc. - powiedziała po chwili, skrzywiła się lekko na swoje słowa jakby sama w nie, nie wierzyła. Ruszyła na schody.
- Dobranoc, dziewczynko. - prychnąłem.
Zatrzymała się na pierwszym stopniu i powoli się do mnie odwróciła.
- Dziewczynka? Serio? Nie stać cię na nic lepszego? - na jej ustach pojawił się kpiący uśmiech, moje oczy powędrowały w tamto miejsce. Jej soczyste i tkliwie, różowe wargi, same zwracały moją uwagę.
- Stać mnie na wszystko, a nie na coś lepszego.
- Jakoś nie widzę tego wszystkiego. - odwróciła się na pięcie. Obserwowałem jak jej szczupłe nogi się poruszały, długie włosy były cienkie, ale za to posiadała ich dużo. Opadały na jej plecy kaskadami, zahaczając końcówkami o pośladki. Zniknęła za drzwiami swojego pokoju, zostawiając po sobie miły zapach.
Przeczesałam palcami włosy, wzdychając. Przejechałem językiem po dolnej wardze, nie mogąc się od tego powstrzymać.
Jeszcze zobaczysz wszystko.
==========================
Hej! Kolejny krótki rozdział, zostawcie coś po sobie<33
Do następnego,
Buziaki
CZYTASZ
Gdy nastanie jutro Tom 1
Teen FictionI część dylogii Jutro ~Błagam, pozwól mi przejść przez ogromne wrota i zapomnieć o wszystkich krzywdach, które mi wyrządziłeś~ * Siedemnastoletnia Emily Evans przeprowadza się do partnera swojej matki. Dziewczyna raczej jest nastawiona pozytywnie...