Rozdział 3

645 39 155
                                    

Na drugi dzień chuuya przebudził się powoli. Nizołek otworzył oczy po czym rozejrzał się po pokoju i mruknął coś pod nosem. W pewnym momencie zorietowal się, że leży w objęciach Osamu. Jak ? Nie wiedział.. pewnie w nocy musieli się jakoś przekręcić..  chuuya położył głowę na klatce piersiowej Dazaia i wtulił się w niego zamykając jeszcze oczka.

Osamu po chwili także się przebudził. Kiedy zobaczył, że Chuuya jest w niego wtulony  uśmiechnął się delikatnie po czym jedną ręką objął  Chuuye i pocałował go w czółko
- Kocham cię - szepnął cicho

Chuuya słysząc co powiedział Osamu poczuł się dziwnie, mimo to nie odpowiedział i po prostu udawał, że śpi dalej.
Rudowłosy wtulił się w Dazaia jeszcze bardziej. Nie chciał go puszczać... Sam nie wiedział czemu.. po prostu było mu za dobrze.

Osamu jeszcze chwilę leżał razem wtulony z Chuuyą, gdy spojrzał na zegarek i westchnął
- Ehh.. trzeba wstawać... - odparł cicho po czym wstał do siadu, tak żeby nie obudzić Chuuyi, kiedy ten złapał go delikatnie za rękę.
- huh ?

- nie idź.. - mruknął cicho zatapiając twarz w poduszce aby nie było widać że się rumieni .

Osamu spojrzał  na chuuye po czym usmiechnął się delikatnie
-  w porządku- odparł po czym ponownie się położył i przytulił się do niższego, delikatnie gładząc go po włosach .

Chuuya przytulił się do bruneta, czuł się miło w jego objęciach. Nizołek usmiechnął się pod nosem i zaciągnął powietrza noskiem. Rudowłosy spojrzał na Dazaia. Chciał go sobie przypomnieć ale nie potrafił... Chuuya przez to posmutniał nieco, a następnie wtulił twarz w zagłębienie szyi Osamu.

Dazai popatrzył na Chuuye
- aż tak ci wygodnie ? - śmiechnął cicho.

- mhm - mruknął a jego oddech odbił się na szyi Osamu. 
Chuuya musnął przypadkiem szyję bruneta po czym okrył się bardziej kołderką.

Dazai śmiechnął cicho
- ah ty mały rudziku... - odparł a następnie zerknął na Chuuyę patrząc na niego jeszcze przez chwilę.
Osamu zsunął się trochę niżej po poduszce, po czym zrobił noski noski z Chuuyą .

Chuuya otworzył oczy i uśmiechnął się delikatnie. W końcu po kilku minutach Rudowłosy zdobył się na to, aby dać brunetowi szybkiego buziaka.
Nizołek przysunął się do Osamu, a następnie złożył mu szybkiego całusa na ustach, po czym zsunął się z bruneta i przekręcił na drugi bok, wtulając twarz w poduszkę.

Osamu zamrugał dwa razy, a następnie przysunął się do Chuuyi i objął go od tyłu.
- ładnie to tak całować bez uprzedzenia ? - śmiechnął.

- ciesz się, że w ogóle to zrobiłem... - mruknął cicho, kiedy jego telefon zaczął wibrować.
Chuuya leniwie po niego sięgną a następnie spojrzał na numer.
- mh, halo ?

- chuuya hejka ! Pamiętasz mnie ? Klara Jestem! Twoja najlepsza psiułka ! - dziewczyna oczywiście kłamała. Nigdy nie była najlepszą koleżanką Rudowłosego.

- klara ? Sorry ale nie pamiętam... - odparł niepewnie.

- Rozumiem.. biedny serio straciłeś pamięć... Może spotkamy się na drinka ? Pogadamy i w ogóle ?

- uh.. pewnie... to napisz później czy coś... Bo na razie jeszcze nie myślę... - śmiechnął nerwowo

- w poprzadku ! Pa! - dziewczyna szybko się rozłączyła a następnie śmiechła wrogo pod nosem.

Chuuya odłożył telefon i schował twarz w poduszce.
- mam dość - mruknął cicho .

Osamu spojrzał smutno na Chuuye
- O co chodzi? Kto to był? - zapytał kładąc się na plecy.

Amnezja /Soukoku Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz