Part 25.

9.4K 592 17
                                    

Ręce mi dygotały jakbym byłam na detoksie. Co ja zrobiłam? Naprawdę chcę się z nim zobaczyć? Chyba nie wiem co robię.

Odłożyłam telegon i padłam na łóżko.

- Nie wytrzymam tygodnia...

A jeśli jest brzydki? Co z tego?! Ma cudowny głos i tylko on naprawdę się o mnie martwi.

A z Luke'iem?

Nic.. Przecież i tak ma mnie w dupie.

Podniosłam się na dzwięk wiadomości.

Rob: Pamiętaj, że cokolwiek się stanie w tym parku... Naprawdę nie chciałem zrobić ci przykrości. Jestem tu dla Ciebie, Zawsze będę, bo jesteś moją Królewną.
I nie ważne co zrobisz.. Po tym zawsze będę przy Tobie.
Chociaż nie wiem czy wyjdę z tego cało :)
Kocham Cię xx

Ja: Ja Ciebie też, Rob xx

Sama nie wierzę, że to napisałam...

___________________

Omg xd sama się jaram xd
Dobra, dzisiaj chyba znowu będzie wylew rozdziałów, bo coś czuję że nie wytrzymam.

Miłego dnia,
~LukeyMickeyCalAsh

A friends of my brother || L.H. ✔✔Where stories live. Discover now