Part 64

6.2K 412 23
                                    

to już trzeci sklep a diana nie wypowiedziała nic prócz 'hej' na powitanie

- wszystko w porządku? - pytam w końcu, gdy wychodzimy ze sklepu - nie musisz się mnie bać, nie gryzę

uśmiechneła się blado

- wiem...- szepneła - myślisz że podobam się calumowi?

zakrztusiłam się napojem który właśnie piłam, musiała mnie poklepać po plecach

- dziewczyno, gdyby tak nie było nie przedstawił by cię nam, uwierz mi - zapewniłam

teraz, w końcu, na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech

- przecież jesteś śliczna!

- naprawdę?

ona serio ma takie niskie mniemanie o sobie

- ojj już ja nagadam cal'owi żeby cię bardziej dopieszczał - zaśmiałam się zarzucając jej ramię na szyję - jeśli chcesz pomogę ci się przygotować na bal?

- mogłabyś?

- yhym! ojjj cal, szykuj się! nadchodzi odmieniona Diana!

w końcu udało mi się ją otworzyć, śmiała się głośno i dużo mówiła, brawo ja

###

LukeyMickeyCalAsh

A friends of my brother || L.H. ✔✔Where stories live. Discover now