Part 89

5.5K 314 21
                                    

gdy w końcu zaspokojeni i nacieszeni sobą wyszliśmy na rozgrzaną słońcem plażę pozostali rozłożyli koce na piasku i wygrzewali się zadowoleni

- uuuuuu! - zawyli gdy przyszliśmy - nasze gołąbeczki w końcu się pokazały

- zamknij się mickey! - mruknełam i rzucilam się na ash'a nie mogłam przestać się to niego tulić

- jak dobrze że jesteś! - rozpłakałam się na co się zaśmiał

- już dobrze, dobrze, alex udusisz mnie - objął mnie ramieniem i patrzyliśmy na caluma i dianę, którzy chlapali się wodą

- dlaczego cię wypuścili? - zapytał luke

- dzięki ojcu diany - westchnął nadal miał siniaka pod okiem chociaż już ledwo widocznego - podpuścił gemmę powiedziała wszystko...

- czyli co?

- że jej nie zgwałciłem, mój naskórek pod paznokciami jest z tej szarpaniny pod restauracją, a puściła się z malikem

- a twój "materiał genetyczny"? - pozostali zaczeli się śmiać

- wyobraź sobie że zamroziła moją spermę z gumki po jednej z naszych przygód! - powiedział z uśmiechem

- jak dobrze że to już koniec...- wskoczyłam na kolana luke'a

###

to byłoby fajne zakończenie, co nie?

LukeyMickeyCalAsh

A friends of my brother || L.H. ✔✔Onde histórias criam vida. Descubra agora