- Siema! - Ashton przybił piątkę Luke'owi. Byłam zazdrosna o własnego brata!!
Wyglądał nieziemsko w czarnym rurkach z rozciętymi kolanami, czaenych trampkach i wielkiej szarej bluzie z kapturem na głowie. Kolana mi zmiękły. Dobrze, że trzymałam się poręczy schodow bo z wrażenia jakie na mnie robił fakt, że Luke jest mój, nie byłam w stanie samodzielnie stać.
A on był tu. W moim domu. Kilka kroków ode mnie. Dzielił nas tylko mój kochany brat.
Rozmawiali o czymś śmiejąc się. Gdy mnie w końcu zauważył jego oczy zabłysły milionami iskierek
Spojrzał na mnie i uśmiechnął się szeroko.
- Cześć Alex.
- Hej... - wydykałam.
To co zrobił później było... Straszne, cudowne, przerażające i najmilsze, najsłodsze na świecie.
Podszedł do mnie, złapał moją zaspaną twarz w dłonie i pocałował.
Było mi tak cholernie cudownie...
________________
Wiem, że kilka osób chciało taki rozdział, więc proszę ;)
To dla Was specjalnie :)
pozdrawiam,
~LukeyMickeyCalAsh
![](https://img.wattpad.com/cover/50533437-288-k371584.jpg)
YOU ARE READING
A friends of my brother || L.H. ✔✔
Fanfictionluke hemmings fanfiction alex kocha tylko jednego faceta, przyjaciela swojego brata... zapraszam, LukeyMickeyCalAsh #2 w losowo #8 w losowo