A friends of my brother || L.H. ✔✔

Part 84

luke rozpalił w kominku w chatce na plaży a ja zapaliłam kilka...dzisiąt świeczek, chciałam żeby to był wspaniały wieczór, taki dzięki któremu zapomnimy o tym co się działo ostatnio

rozłożyłam koce na podłodze i rozsiedliśmy się wygodnie

pocałowałam go delikatnie w szyję, czułam jak zadrżał i ak obeszła go "gęsia skórka", a serce biło mi tak że chyba nawet luke je słyszał

powtórzyłam ten gest ale kawałek dalej

- alex... - nabrał głęboko powietrza - co ty robisz?

- chce żebyśmy nie zapombieli tej nocy... i skorzystali z okazji że jesteśmy sami - szepnełam zażenowana

chwycił moją brodę i podniósł do góry

- pamiętam każdy dzień spędzony z tobą, ba! nawet każdą wiadomość i widzę że jeszcze nie jesteś gotowa, nie rób tego dla mnie bo nie chcę cię skrzywdzić, kocham cię

no i co on zrobił...?! dlaczego w środku rozpętało mi się piekło i mam ochotę się na niego rzucić?!

on chyba widzi to w moich oczach, ja widzę to w jego i wiem że to nie będzie przyzwoita noc

- a...al...ex... jesteś pewna?

spojrzałam na niego marszcząc brwi (w pierwszym odruchy napisałam "drzwi" zamiast brwi, omg xD)

- musisz tyle gadać...?

###

jeszcze mogą się wycofać, jak myślicie????

to ważne, pls Ｏ(≧∇≦)Ｏ

LukeyMickeyCalAsh