Part 33.

9.2K 603 7
                                    

Spacerowaliśmy po parku. Śmiałam się cały czas. Nie wiedziałam, że Luke to taki słodziak.

- Ale co powiemy...?

- Nie wiem, może na razie nic.

Spojrzałam na niego zdziwiona.

- Będziemy się spotykać potajemnie jak kochankowie w filmach? - zaśmiałam się, a on ze mną.

- Aha. Na razie tak.

- A co później? - pytam smutno.

Zamyślił się na chwilę, po czym uśmiechnął cwaniacko.

- Powiemy mu.

- Tak! - krzyknełam ochoczo, ale zaraz sobie o czymś Przypomniałam - Zaraz... Co?!

Przytakną ciesząc michę.

- To od razu zamów trumnę. - mruknelam pod nosem.

- Spokojnie Skarbie...- nazwał mnie skarbem?! Mogę umierać! - Hemmo coś wymyśli, zaufaj mi.

- Ufam. - posłałam mu uśmiech, przeznaczony tylko dla niego.

Szliśmy sobie leniwie. Opowiadając o wszystkim. Był moim najlepszym kumplem i ukochanym chłopakiem.


A friends of my brother || L.H. ✔✔Where stories live. Discover now