Cela

1.1K 68 6
                                    


Zakochaliśmy się w sobie. Zdecydowaliśmy się na kolejna akcje. Uwolnić kolejne parę osób z areny. Poszłam tylko ja i Eryk, żeby nie narażać zbyt wielkiej ilości osób. Wejście nie było większym problemem. Podaliśmy się za dwóch policjantów, których wcześniej zabiliśmy na obrzeżach miasta. Otworzyliśmy dwie cele, kluczami które wcześniej ukradłam. Troche się przeraziłam, gdy w celach zobaczyłam 9-letniego chłopca i 8-letnia dziewczynkę. Wyprowadziliśmy ich. Chcieliśmy wrócić po kolejne dwie osoby, niestety Eryk został zaskoczony od tylu i ugodzony nożem. Kazal mi jak najszybciej uciekać. Pragnęłam mu pomoc, ale wiedziałam, ze mogłam narazić również swoje życie. Wróciłam do domu powiedziałam reszcie o całym zdarzeniu. Postanowiliśmy przeprowadzić misje ratunkowa. W wiadomościach było już głośno o naszym występku, i o tym, ze jeden ze sprawców został złapany. Powiedziano również, ze zostanie on solidnie ukarany. Nie mogłam do tego dopuścić. Wzięłam swoja ulubiona bron (luk) i wróciłam. Wiedziałam, ze może się to źle skończyć. Zaczęłam przeszukiwać wszystkie cele. Nigdzie nie było Eryka. W końcu go znalazłam. Byl pod ziemia. Widziałam tylko kraty przez które musieli go włożyć do podziemnej celi. Próbowałam otworzyć lecz żadne z kluczy nie pasowało. Myślałam szybko co mogłabym zrobić. Po chwili poczułam jak ktoś we mnie strzelił. Zaczęła mi krwawic noga. Straciłam przytomność. Gdy sie ocknęłam znalazłam się przy Eryku. Bylo z nami również parę innych osób które poszły na ratunek Erykowi. Wiedzialam, ze zostaniemy wysłani na arenę śmierci.

Wychowana w niewoliWhere stories live. Discover now