14.Rozdział.

5.5K 308 91
                                    

*Pov.Nataniel*

Spojrzałem w jej piękne oczy które były inne..

Zamyślone,smutne,gniewne?

Nie wiem jak to opisać ale trzeba w końcu porozmawiać.

-Więc jak masz na imię księżniczko?

Odpowiedziała mi głucha cisza.

*Pov.Nicol*

Odezwać się?

Czy jednak nie?

Shghhhhh

Czemu to takie trudne?

.....

Z jednej strony i tak będę musiała odejść aby znaleźć zabójce Nuel.

Bynajmniej tak wszystko wskazywało..

Wskazywało na to iż nie żyje.

Wzieli ją ze sobą mnie trzymał jeden z nich.

Usłyszałam strzał krew..

Ze wszystkiego zemdlałam ale przed tym widziałam jego twarz,twarz która się uśmiecha.

Ale Nie, tak normalnie

Uśmiecha się ciesząc z cierpienia.

Mojego i mojej rodziny...

Ahhh już byłej rodziny jestem sama i pomszcze Moją Rodzinę.

Postanowiłam porozmawiać z nim.

Został mi tylko on.

*Pov.Nataniel*

Patrzę już kolejną minutę aż moja malutka szepcze.

-Nicol

Gdy usłyszałem jej głos ...

Nie mam słów by zobaczyć moje szczęście.

Melodia dla moich uszu.

-Nataniel

Mówię po czym całuję ją w głowę.

Jak na dziś wystarczy.

Kładę dziewczynę na łóżku po czym przytulam ją do siebie zasypiając...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wesołych Świąt Mordki!!!

Życzę wam szczęścia,zdrowia,zarąbistych prezentów,miłości,spędzenia miłego czasu z rodziną,zjedzenia jak najwięcej jedzenia przy stole wigilijnym,abyśmy..

Poprostu cieszyli ,że jesteśmy w gronie rodziny iż na nic nie chorujemy.

Oraz życzę szczęśliwego Nowego Roku!!

Abyśmy wypili trochę procentów 👌👌👌

Aby nasze fajerwerki były lepsze od tych sąsiada😂😂

Byśmy się bawili i spędzili czas z przyjaciółmi 😘

Dziękuję za wszystkie nowe gwiazdki i dozobaczenia z kolejnym rozdziałem Kocham Mordki ♡♡♡♡♡♡♡♡♡

"Wilczyca..."Where stories live. Discover now