27.Rozdział.

2.2K 127 52
                                    

*Pov.Nicol*

Spokojnie Cole to mój Mate..

-Ty masz Mate?.-spytał nie dowierzając.

-Tak Cole.-powiedziałam pełna powagi.

-To nie może być prawda Nicol.-powiedział kładąc ręce na moich ramionach patrząc w moje oczy.

-Co ty pieprzysz Kundlu.Nicol jest moją mate i tylko moją.-powiedział coraz zimniejszym głosem.

-Nicol nie jest twoją mate..Nie może nią być.-powiedział spokojnie Cole.

-Dlaczego nie może nią być do jasnej cholery jeżeli jest już nią?!.-wykrzyczał Nataniel.

-Nie widzę oznaczenia.A po drugie Nicol Nie jest normalnym wilkołakiem Alfą.-Powiedział z powagą.

-Jak to nie jestem?.-powiedziałam spokojnie.

-Opowiem wam historię która miała być tylko bujdą..Właśnie miała być.

-Mów w końcu tą historię do cholery!.-krzyknął już powoli wyprowadzony z równowagi Nataniel.

-Gdy urodzi się wilczyca jedyna w swoim rodzaju będzie musiała poradzić sobie z trudną przeszłością jak i przyszłością.Będzie silną Alfą nad Alfami z białym futrem.Zacznie się zmieniać gdy przyjdzie czas....Aby złączyć dwa różne światy...Powiadają, że przybędą z innego wymiaru pojawiając się z kolorowej mgły aby ci pomóc Wilczyco..Będzie to dla nich wielki zaszczyt aby ci służyć.

-Poznałem Cię trochę i mam pewność, że to ty jesteś tą wilczycą.Będziesz miała niesamowite dary lecz będziesz musiała się nimi posługiwać.A teraz żegnaj....-powiedział po czym zniknął.

Tak poprostu zniknął...

-Podejdź tu skarbie.-powiedział spokojnie Nataniel rozkładając ręce.

Bez zastanowienia wbiegłam w jego ramiona przy tym wdychając jego zapach.

Już po chwili czułam na swoich wargach miękkie usta Nataniela.Od razu oddałam pieszczote po czym gdy Nataniel się odsunął zobaczyłam jak wysuwa swoje kły a już po chwili czuję je wbite w swoją szyję tym samym oznaczające, że Nataniel mnie oznaczył.

Moje powieki robią się cięższe po czym widzę ciemność.

(Jakby ktoś nie kumał to trzeba odnawiać oznaczenie no chyba ,że się ukończyło proces parowania.-Aut).

*Pov.Nataniel*

To wszystko co słyszeliśmy od tego szczeniaka musiało być wyssane z palca..

Nicol jest silną,niezależną wilczycą Alfa z białą sierścią....

Ale czy to prawda?

Czy Nicol naprawdę jest tak wyjątkowa i będzie musiała przez to przejść?

Nawet jeżeli to prawda pomogę mojemu skarbowi przez to przejść.

Bo ją kocham i jest moim oczkiem w głowie któremu nie pozwolę nigdy odejść.

Nie poradziła by sobie beze mnie.

Ehh.

Bardziej ja nie poradzę sobie bez niej...

----30 min. Później---

Leżę już a w ramionach mam moją księżniczkę która nadal śpi przez oznaczenie,obudzi się dopiero jutro a teraz..

Trzeba dowiedzieć się o co Chodziło temu Colowi.

Bo jeżeli Nicol Jest taka wyjątkowa to może mieć nawet inne imię...

To wszystko może być wytworem wyobraźni.

Ale to jutro a teraz trzeba odpocząć aby być gotowym stoczyć jak to mówił Cole walkę z przyszłością i przeszłością.

*Narrator*

I w ten sposób Nicol i Nataniel dowiadują się nowych rzeczy.

A wy jak myślicie?

Co będzie z losami naszej Nicol?

Czy Nicol to Nicol?

Czy dadzą radę?

Zostańcie dalej z nami aby się przekonać.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Możecie pisać co myślicie o tym rozdziale w komentarzach😏😏

Więc to tak dziękuję

"Wilczyca..."Where stories live. Discover now