32

15.4K 519 64
                                    

- To może...- zaczął.- Chciałabyś tu z nami zostać?- Co jak zostać? O co mu chodzi?- Ale nie jako porwana...- Że co?- Tylko jako jedna z nas...

Słucham? Czy ja śnie? O co on mnie pyta?! Czy nie chciałabym zostać gangsterem?! Mam nadzieje, ze to wszystko to po prostu zły sen. Nie wiem co powiedzieć. Tym pytaniem po prostu wbił mnie w materac.

- Sama mówiłaś, że nie masz raczej do kogo wracać. Czujesz wstręt do swoich rodziców, tak samo jak i do brata. Dziewczyna też się nam tu przyda. Wiesz dobrze czego chcesz, zawsze stawiasz na swoim, co Ci szkodzi? Alan daje radę, sama widziałaś. Ma normalne życie. No dobra, prawie normalne. Zresztą to twój wybór. Zrobisz co będziesz chciała. Ja Ci tylko proponuje i tak twoje życie już nigdy nie wróci do normy.

Nigdy nie wróci do normy? Niby dlaczego? Dlatego, ze brakuje mi przez niego piątej klepki? Co on pieprzy, mam dość nie chce mi się już o tym gadać.

- Przemyślę sobie to, a teraz idę spać.- burknęłam.- Dobrej nocy.

- Śpij słodko młoda.

Serce mi stanęło w miejscu na te słowa. Co się ze mną dzieje. Dlaczego ja? Dlaczego dalej nie mogę mieć normalnego życia? Tęskni mi się nawet za Nathan'em. Był w sumie słodki. Moje życie było wtedy w miarę beztroskie. A teraz? Pytają się czy nie chce się przyłączyć do ekipy morderców. Ale ma racje. Już nigdy nie będę mogła żyć normalnie. Zważając już na to, że sama nie jestem normalna.

____

Obudziłam się. Byłam w pokoju sama. Matt już pewnie poszedł do biura. Eh mam już dosyć. Nudno mi, moi rodzice mają mnie totalnie w dupie. Mój brat zresztą też. Nie próbują mnie nawet stąd wydostać. To się nazywają rodzice?! Pierdolenie. Prawdą jest to,że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach.

Miałam dużą przestrzeń w tym pokoju. Stwierdziłam,że wykorzystam to i po prostu sobie poćwiczę. Krótka rozgrzewka, potem ćwiczenia na brzuch, potem pośladki i się porozciągałam trochę. Kiedyś trenowałam boks. Stęskniłam się za tym, więc stwierdziłam,że poćwiczę sobie trochę.

Przeskakiwałam z nogi na nogę. Ręce zasłaniały mi twarz. Zaczęłam zadawać ciosy w powietrze.

10 lewych prostych, 10 prawych prostych i na dokładkę 10 pompek. Powtórzyłam to z 3 razy.

20 lewych i prawych prostych zadawanych na zmianę, a po wszystkim 20 przysiadów. Zrobione 3 razy.

Potem dołączyłam również sierpowe. 10 lewych i prawych prostych na zmianę, a potem 10 lewych i prawych sierpowych na zmianę. Tęskniłam za tym, tak cholernie za tym tęskniłam. Czułam jak leci ze mnie pot ale nie przeszkadzało mi to. Byłam po prostu w innym świecie. Byłam szczęśliwa.

Do tego zrobiłam sobie jeszcze kopnięcia. Wykonałam 5 kopnięć prawą nogą w bok "przeciwnika" i 5 kopnięć lewą.

Gdy się już rozgrzałam zaczęłam wykonywać różne sekwencję.

Lewy prosty na twarz, prawy prosty na brzuch i lewy sierpowy na głowę.

Lewy prosty na twarz, prawy prosty na brzuch i kopnięcie lewą nogą w bok.

Tak powtarzałam i powtarzałam różne sekwencję dopóki nie zabrakło mi sił. Szkoda,że nie mam tu worka treningowego. Byłabym prze szczęśliwa.

- No brawo, nie wiedziałem, że tak potrafisz.- usłyszałam głos zza pleców na co się wzdrygnęłam. Obróciłam się, był to Matt. Stał oparty o ścianę.

- Jak długo tu stoisz?- zapytałam ścierając ręką pot z czoła.

- Wystarczająco długo,żeby zobaczyć co potrafisz.- uśmiechnął się łobuzersko.- Miałem tylko wziąć papiery i wyjść ale zaintrygowała mnie twoja osoba. Widziałem,że się tu nadajesz, ale no dalej czekam na twoją decyzję.

- Powiedziałam,że muszę sobie przemyśleć. A teraz idę się kąpać.- burknęłam i poszłam po czyste ubrania i ręcznik.

- Dobrze no. Tak przy okazji to powiem Ci,że powaliłabyś tymi ciosami niejednego faceta.- puścił oczko i wyszedł.

Umyłam się i ubrałam. Przez ten trening mój organizm wytworzył tyle endorfin,że to magia. Czułam się szczęśliwa. Jednak moje szczęście nie trwało długo. Wyszłam z łazienki patrzyłam przez okno, gdy nagle usłyszałam ten głos...

- Jeszcze z tobą nie skończyłem słońce...





Myślicie, że Amanda się zgodzi aby zostać w ich gangu?
Jeśli rozdział zasłużył zostaw po sobie gwiazdkę, komentarz 💕

Kim jesteś? ✔️Where stories live. Discover now