Śpiewali, patrząc na siebie. Czuła, że poprzez emocje jej policzki stały się zarumienione, a chłopak czuł, że serce bije mu mocniej. Sam sobie wmawiał, że to zwykła dziewczyna, którą widzi drugi raz na oczy. Chce ją tylko przelecieć, zaklepać, zaliczyć i baju do domu. Jednak Harry, godny obserwator, Styles zauważył nietypowe zachowanie przyjaciela. Zamierzał z nim o tym porozmawiać po koncercie.
Po skończonym występie otrzymali większe brawa od blondyna i brunetki. Lekko dyszała z emocji, ponieważ nie była przyzwyczajona do występowania na scenie. Uśmiechnęła się do wszystkich i przytuliła do Betty.
Nastąpiła chwila dla Harry'ego i Harildy. O dziwo, dobrali się imionami, nawet się nie znając. Zaśpiewali, jednak nie dostali takich oklasków jak Stella i Louis.
Chłopcy kazali zostać dziewczynom za kulisami, jednak Stella chciała jak najszybciej stamtąd uciec. Nie chciała spędzać z nimi więcej czasu niż miała. A wiedziała, że będzie musiała z nimi dłużej porozmawiać.
Gdy usiadła na kanapie między trójką dziewczyn, wyciągnęła telefon i zaczęła pisać ze swoim chłopakiem. Napisała, że śpiewała z tym, któremu "ostatnio przypierdolił". On jedynie odpisał, żeby nie było niczego grubszego między nimi i ma uważać na takich bad boy's. Koncert skończył się jakieś półtorej godziny później, a spoceni chłopcy wrócili do dziewczyn.
-Hejka dziewczynki- zapiał Harry. Albo raczej zachrypiał.
-Nie, idź stąd- warknęła Stella pod nosem, i na Boga, Louis się zaśmiał.
-Milutka.- Uśmiechnął się Niall, ale życzliwie.
-Wystarczy Stella.- Wzruszyła ramionami, nadal pisząc z Jasonem.
Nastąpiła chwila ciszy. Po chwili Louis zaniósł się śmiechem.
-Lubię ją- przyznał, siadając obok niej.
Dziewczyna spojrzała na niego zszokowana i uciekła na drugi koniec kanapy, zamieniając się miejscem z Betty.
Nie chciała mieć z nim nic do czynienia. Nie chciała go dotykać. Brzydziła się go.
-Hej, maleńka, nie wydurniaj się.- Uśmiechnął się do niej.
-Ja już ci coś powiedziałam na temat "małej" i "maleńkiej". Nie muszę ci przypominać, kto musiał podnosić głowę, by spojrzeć mi w oczy- warknęła, wywracając oczami.
Harry prychnął śmiechem, Liam zniknął gdzieś z Betty, a Niall sprawdzał coś na telefonie. Oleksa i Harilda zszokowane patrzyły raz na Louisa, a raz na Stellę.
-Dobra, ptaszki. Zawsze tak jest, więc dziewczyny, które chłopacy wybrali mają teraz swoje "piętnaście minut" z nim w jego garderobie. Możecie robić z nimi cokolwiek chcecie.- Puścił oczko do Harildy, która lekko się zarumieniła. -Zapraszam Harildo.- Oblizał usta i wyszli, a zaraz za nimi Niall i Oleksa.
Stella prychnęła pod nosem, kiedy Louis wystawił rękę do niej. Wstała z gracją i przepuściła "dżentelmena" w drzwiach.
-Dlaczego nie uchwyciłaś mej miłej ręki?- spytał, gdy znaleźli się już w garderobie.
Stella siedziała przy toaletce, a on, o dziwo!, w fotelu naprzeciw.
-Która ma milion zarazków przez twoje prywatne dziwki?- posłała mu uśmiech.
-Och, wypraszam sobie. Nie są prywatne! Są na pstryknięcie palcem.- Zagryzł wargę.- Dlaczego nie jesteś taka jak inne? W sensie chodzi mi o to, że miła, przyjacielska, wesoła, tryskająca entuzjazmem. Dlaczego nie masz naszej koszulki?- pisnął.
![](https://img.wattpad.com/cover/99820095-288-k631989.jpg)
YOU ARE READING
Bad boy| L.T✔
FanfictionKolejne koncerty, kolejne zdjęcia. Louis miał dość. Tego wszystkiego i wszystkich. Nienawidził tego, a siedział w tym tylko ze względu na niektóre dziewczyny, które można łatwo wykorzystać. Kolejny koncert, kolejne piski. Stella miała dość. Jej prz...