5

7.8K 781 75
                                    

Harper zostawił tylko zapaloną nocną lampkę i ułożył się wygodnie czekając na Hailey. Nie spodziewał się po niej, że z niej jest taka zadziora. W ciągu jednego wieczoru okazało się, że wcale nie znał swej sąsiadki, a znali się od piątego roku życia. Będzie musiał spojrzeć na czerwonowłosą inaczej. W sumie podobała mu się taka i nie wiedział dlaczego wcześnie jej nie dostrzegł. No cóż, nic straconego, przecież był właśnie w jej łóżku. Zdał sobie sprawę, że jej pościel była cholernie miękka w dotyku. Ciekawe jakie miała ciało, zastanawiał się.

Zerknął na drzwi od łazienki i zamarł. W świetle padającym z tyłu, zobaczył dziewczynę w swojej koszuli. Cholera, jednak założyła i wygląda kurewsko seksownie. Materiał zakrywał jej pośladki i był ciekawy, czy pod spodem ma jakąś bieliznę. Zlustrował bezwstydnie ciało dziewczyny i kurwa, miała cholernie zgrabne nogi. Wyobraził sobie jak oplata jego biodra tym cudownym ciałem i jego fiut zapulsował. W przytłumionym świetle Hailey dobrze widziała postać bruneta. Był naprawdę gorący, a jej zrobiło się jeszcze bardziej gorąco, kiedy chłopak odwiną kołdrę i poklepał miejsce obok siebie. 

- Każdy śpi po swojej stronie - rzuciła dla jasności.

- Nie bądź taka, daj się pomacać.

- Chyba, kurwa, oszalałeś!

- No co, chyba mogę sobie pomarzyć - zachichotał. Chciał ją podenerwować.

- No właśnie "pomarzyć". A teraz idź grzecznie spać.

- Będzie ciężko, bo jestem cholernie twardy. - Harper złapał dłoń dziewczyny i znienacka przyłożył do swojego twardego jak stał fiuta.

- Jezu - Hailey wyrwała rękę. - Musiałeś?

- Nic nie poradzę. Sam tego nie rozumiem. Znamy się tak długo i nigdy mi przy tobie nie stanął.

- I co? Może mam być ci za to wdzięczna? -Prychnęła.

- Nie, ale muszę coś z tym zrobić . - Harper chciał się podrażnić z dziewczyną. Wsadził rękę w bokserki i zaczął się pocierać wydajać ciche jęki.

Hailey nie wytrzymała i zaczęła się śmiać. Nie wierzyła, że Stones leżąc w jej łóżku robił sobie dobrze. Poza tym był cholernie seksowny, a ona zrobiła się wilgotna między udami. Kurwa, był stanowczo gorący. Miała ochotę polizać tego jego tatuaże. Jezu, on był niebezpieczny dla jej cnoty.

- Idź do łazienki i tam się ze sobą zabaw. Tylko dobrze umyj ręce. Nie mam ochoty mieć twojej spermy w moim łóżku.

- Maleńka, nie chcesz popatrzeć? - Zaczął obniżać bokserki.

- Cholera. Wynocha!

Hailey zaczęła spychać Harper z materaca, na co brunet zaczął się śmiać i w ostatniej chwili złapał dziewczynę za ręce, po czym oboje spadli z łóżka. Chłopak przyjął cały impet upadku na siebie, a czerwonowłosa całą sobą wylądowała na nim. Jego dłonie objęły talię Hailey i odruchowo przycisnął jej ciało do swojego. Jęknął, gdy dziewczyna brzuchem docisnęła jego erekcję. 

- Cholera, jesteś twardy - wymamrotała i zaczerwieniła się, po czym próbowała wstać.

- Zostań, tak mi dobrze - lekko poruszył biodrami.

- Kurwa, Harper. Nie jestem jedną z twoich dziwek. Zwal se w łazience.

- Nie jesteś - mruknął i puścił dziewczynę.

Hailey odskoczyła do niego jak poparzona i szybko wsunęła się do łóżka. Okryła się szczelnie kołdrą, na co Harper zachichotał i poszedł do łazienki. Musiał sobie ulżyć. Jeszcze nigdy nie był tak twardy. Co się z nim do cholery działo, że czerwonowłosa tak go podnieciła? Wszedł pod prysznic z zamiarem puszczenia lodowatej wody, jednak wiedział, że kiedy znowu położy się przy dziewczynie, zwyczajnie mu stanie. Odkręcił ciepłą wodę, zrzucił bokserki i już po chwili oddawał się upojnym obrazom z Hailey w roli główniej, pocierając swojego kutasa. Kiedy wrócił dziewczyna spała, więc cicho wśliznął się pod pościel i zgasił lampkę. Nie miał zamiaru spać na krawędzi łóżka. Nie było pieprzonej opcji, żeby mieć w łóżku taką laskę i nie przytulić się do niej. W sumie to chyba pierwszy raz będzie spał z dziewczyną w ten sposób. Do tej pory tylko jej pieprzył i to nigdy we własnym łóżku, a później wystawiał za próg. Jemu pasowało i im też, nikt nie narzekał.  Żadna też nigdy nie była u niego w pokoju i z żadną nie spędził nocy. To będzie jego pierwszy raz. Przysunął się bliżej do Hell i dopiero poczuł jej kwiatowy zapach. Cały wieczór zastanawiał się, co tak pachnie, a to była ona.

- Zabieraj ręce - usłyszał, kiedy próbował objąć zielonooką.

- Lubię się przytulać - mruknął, a jego miętowy oddech owiał jej policzek.

- Masz poduszkę.

- Wolę ciebie - nie dał za wygraną i oplótł ramionami Hailey, jednocześnie przytulając swój tors do jej placów.

- Jeżeli rano, twój koleś będzie wbijał się w moje pośladki, to pożałujesz. Będziesz miał zsiniałe jaja, ale od czego inne.

- Poranny wzwód, to oznaka zdrowia - zachichotał i zakopał twarz w jej włosy. Splątał ich nogi razem. - Jesteś taka miękka.

- Aha. Dobranoc i mówiłam poważnie.

- Wiem - mruknął sennie.- Miłych snów, maleńka. - Przytulił dziewczynę do siebie i odpłynął do krainy Morfeusza. 


Pragnę cięOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz