II semestr, Bodajrze środa.
Lekcja polskiego, to coś czego nigdy się nie zapomni, a dlaczego? Bo prześladuje Cię przez całe swoje życie. Tego dnia naszej klasie zadużo szczęścia ta środa nie dała, a dlaczego? Bo kur-a wyniki z dyktanda zostały ogłoszone. Każdy dostał swoją podpisaną kartkę. Ja oczywiście dostałam dwujka, a moja koleżanka z ławki Magda cztery, a tamci z tyłu czyli Struś i Libre (tak przezywam wojtka) dostali lepsze od nas czyyli trzy i piec. Chodź struś się nie cieszył z tej truji. Gdy tak poprawialismy te dyktanda, napisałam na karteczkę przekleństwo i zdanie, a ta wybuchla cichym smiechem.
-co się stało?-spytalam trochę przerażona.
- napisałaś kurwa przez Ó.- wyjaśniła Magda, po czym zabrałam karteczkę i ja przeczytałam.
Natychmiast zrobiłam faceplama i zaczęłam się śmiać. A co z tyłu patrzyli na nas jak na wariatki. Ale co poradzić każdy w tej klasie jest wariatem.23452345234523452345234523452345
Cóż czasami tak bywa że dni bywają ciężkie, ale jak coś się zrobi to śmiech będzie. Napiszcie w komentarzu co mieliście mieliście Polaka i czy fo lubicie papa.
![](https://img.wattpad.com/cover/114725832-288-k588277.jpg)
CZYTASZ
Moja Klasa, Moje Życie, Moje Przemyślenia [Zakończone]
HumorPrzygody z wariowanej klasy. Należącej do szkoly podstawowej numer 5 w zabrzu. Troche śmieszne, troche dziwne, a trochę romantyczne. Jak ich losy się ukażą? Raczej sami znacie odpowiedź. Inne sytułacje- otóż w moim życiu nie tylko szkolnym dzieją si...