Dzisiaj z moją przyjaciółka umuwilysmy się z psami na spacer. Po jakimś czasie ona odstawiam swojego Yorka, a następnie coś wymyśliła.
- idziemy do Lidla?- zapytal a Kasia.
- co? A Funia?- spytalam zmartwienia, ale i tak poszłyśmy.
Gdy byłyśmy już pod lidlem zauważyliśmy znak ze z psami nie wolno.
- o kurde.- powiedziała nie zadowolona Kasia.
- nie martw się, ja z Funia raz szłam na rękę i zaslanialam i kartonami.- oznajmilam i wzruszajac ramionami wezlysmy.
Oczywiście wy trzymałam Funie w rękach.
- a teraz musimy uważać na ochronę.- oznajmiła Kasia i poszła przodem robiąc z rąk pistolet i nucac piosenkę agencja.
Ja się tylko smialam, a Funia o dziwo nie szczekala. Kasia szybko wzięła Chrupki i poszłyśmy do kasy śmiejąc się.
- przepraszamy.- przeprosiła patrząc ba Panie przed nami które zauważymy Funie.
- haha, nic się nie stało.- powiedziała jedną jedną pań i pogłaskać Funie.
Po chwili Kasia znów złożyła ręce ręce pistolet i z spód brody strzeli do funi, a Panie się zasmialy i Kasia była zdezorientowana, bo nie wiedziała czy smieja się z niej, czy z tego ze mam psa na rękach. Następnie przy kasie Kasia salaniala Funie, a z Anną była inna kasjerka. Ale na szczęście wyszliśmy całe i zdrowe więc było git. Ale glopawki nie brakowało.🐶🐶🐶🐶🐶🐶🐶🐶🐶🐶🐶🐶🐶🐶🐶
No glopawki nie brakowalo
![](https://img.wattpad.com/cover/114725832-288-k588277.jpg)
YOU ARE READING
Moja Klasa, Moje Życie, Moje Przemyślenia [Zakończone]
HumorPrzygody z wariowanej klasy. Należącej do szkoly podstawowej numer 5 w zabrzu. Troche śmieszne, troche dziwne, a trochę romantyczne. Jak ich losy się ukażą? Raczej sami znacie odpowiedź. Inne sytułacje- otóż w moim życiu nie tylko szkolnym dzieją si...