❤ Osiemnasty Rozdział ❤

1.1K 70 2
                                    

- Tak, bo chodzi o to że gadaliśmy o tobie i jego dziewczynie. - odparł.

- Czekaj może dokończymy w środku, bo trochę deszcz zaczął padać.

- Nieee. Wolę już tutaj zostać. - oznajmił blondyn.

- Kontynuuj...

- No dobra, bo ja się zapytałem czy musi tak ciągle być, że Sky przebywa u nas, a on takie, że jego też zaczyna już wkurzać. Takim przymilaniem się, robieniem z siebie łamagi i jeszcze wiele.. rozumiesz prawda? - wyjaśnił po troszku Tinus.

- Jak narazie tak, ale co ona ma wspólnego ze mną, że o mnie też się zgadało? - odpowiedziałam.

- To było tak, że zapytał się mnie czy słyszałem co powiedziałaś na jego temat. Powiedziałem, że nic takiego mi nie mówiłaś, a on wytłumaczył mi, że słyszał gdy mówiłaś, że on ci się podoba, a gdy to usłyszał jak stał za tobą to jego serce zaczęło mocniej bić. - zdziwiłam się na te słowa i niemal zakrztusiłam własną ślina. - Mówi mi CAŁY CZAS, że gdy jesteś smutna lub coś ci dolega to jemu też jest smutno. Jak ty się do mnie przytulasz to on staje się zazdrosny. Wiesz jakbyś nie wiedziała to właśnie takie są objawy miłości.

- Ym.. - totalnie mnie zatkało.

- Tylko proszę zachowuj się jakoś przyzwoicie przy nim, po tym jak ci to powiedziałem. Nie może się dowiedzieć że ci to powiedziałem. - poprosił.

- Spróbuje, jestem dobra aktorką. - zaśmiałam się. - Dziękuję ci, że mi to powiedziałeś.

- Nie ma za co. Wszystkie gorące newsy ci i tak powiem - przytulił mnie po czym sobie poszedł w swoją stronę.

Weszłam do domu. Mama już była. Najwidoczniej nie czekała na mnie, bo widziałam jak spała.

Ruszyłam w stronę pokoju, odrobiłam lekcje i poszłam się myć. Gdy wyszłam, zeszłam na dół i zobaczyłam, że mama robi coś w kuchni.

- Kiedy przyszłaś? - spytała.

- Jakieś 2 godziny temu, ale ty spałaś i nie chciałam cię budzić. - odezwałam się.

- Nic się nie stało. A teraz zjedz coś i idź spać, żeby się wyspać. A no i zabieram cię w piątek gdzieś. - spojrzała na mnie z bananem na twarzy. - Chcesz to powiedz swoim znajomym, których byś chciała zabrać razem ze sobą.

- A jest jakieś ograniczenie? - zaciekawiłam się.

- Raczej nie, ale musisz wiedzieć że ja idę z takim Natem. - zarumieniła się kobieta.

- Ooo... Widzę że kogoś poznałaś? Fajny jest? Ile ma lat? Ma dzieci? - zasypywałan mamę różnymi pytaniami.

- Jest przystojny, ma 38 lat, ma córkę. - opowiedziała. - zresztą poznasz go w piątek.

- No to już się doczekać nie mogę. A o której konkretnie? - zapytałam.

- Wieczorem na pewno.

- Dobrze, a teraz idę spać. Dobranoc. - pożegnałam się z mamą i poszłam się położyć.

Martinus
Nie wytrzymam tutaj z Marcusem.

Neska
A co się znowu dzieje?

Martinus
(Wysłał/a filmik, na którym Marcus leży na podłodze i śpiewa, że "I can believe, I can fly, but I only humaaaan...")
Jak cos on nie wie, że go nagrywam.

Neska
Serio on tak zawsze? Ale nie tak to szło.

Martinus
Tak zawsze. On śpiewa wersję ludzką, że nie może polecieć, bo jest tylko człowiekiem. XD

Neska
Typowe. Zdążyłam go już poznać.

15 min później...
Martinus
(Wysłał/a filmik, na którym Marcus siedzi na łóżku i rozmyśla na głos o Sky)
Ja już chyba wyjdę sobie z tego pokoju haha.

Neska
Najlepszy sposób. Ale on serio chce zerwać ze Sky?

Martinus
No tak mówi, ale jak jest naprawdę to ja nie wiem. Może się czegoś najarał, a teraz mu odbija ale wątpię.

Neska
To musisz sobie jakoś poradzić, bo ja już idę spać dobranoc ❤😘.

Martinus
Dobranoc do jutra 😘.

Po wyłączeniu dźwięków poszłam spać.

Dzięki wam ❤😘👌😂

✓ Make You Believe In Love | M&MDonde viven las historias. Descúbrelo ahora