❤ #10 2sezon ❤

962 65 4
                                    

- Teraz chyba nie będziemy udawać że nic się nie stało? - oderwał się ode mnie i przytulił w pasie.

- Mam nadzieję że nie. - przygryzłam wargę, do której przyssał się chłopak.

- Hey! Hey! Słuchajcie! Ja i Marcus chcemy wam coś ogłosić! - powiedział Martinus.

- Bracie! Ty zawsze wiesz kiedy jest ten odpowiedni moment. - oderwał się ode mnie Marcus.

- Przeszkodziłem? UPS.. trudno.. chodzi o naszą trasę koncertową, która odbędzie się już niedługo.. - oznajmił Tinus.

- Taaak iii zaczynamy już 4 listopada, jedziemy do Niemiec, a wy z nami. - dokończył Mac.

- Nie wiem czy nasze mamy się zgodzą chłopaki - odparła Diana.

- Rozmawialiśmy już z nimi i powiedziały, że jeśli jadą nasi rodzice to wtedy mogą się zgodzić. - wytłumaczył Tinus.

- Ty już to wszystko rozplanowałeś! - wtuliła się do Tinusa, Diana.

- Ja chyba się do tego też przyczyniłem? - Marcus wyciągnął ramiona w moją stronę, po czym się przytuliliśmy.

- Musimy pogadać. - szepnął na ucho Mac.

- Nie ma sprawy mów. - oddaliliśmy się trochę od Diany i Tinusa.

- No bo chodzi o ten nasz już kolejny pocałunek. - zaczął. - Nie chce żeby znów to jakoś przeminęło. Nie chcę o tym zapomnieć. Miałem powód, aby cię pocałować.

- Ja ten pocałunek odwzajemniłam, więc też raczej miałam powód. - rzekłam.

- Jezu! Proszę mówmy po ludzku. - zaśmiał się.

- Chodzi o to, że od pewnego czasu coś do ciebie czuję Marcus.

- Mam to samo z tobą. - musnął mnie ustami o mój czubek nosa.

- Nie chcę znowu być o ciebie zazdrosna bez sensu. Miłość jest trudna do pojęcia... - powiedziałam.

- Zazdrosna? Nie zauważyłem przecież tego jak się gapiłaś na tą babkę w tym domu strachów.. - wybuchnął śmiechem. - A co do miłości to po prostu uwierz w miłość, a ją zrozumiesz.

Nic więcej nie powiedziałam, tylko lekko posmutniałam.

- Co ci jest? - spytał chłopak, łapiąc mnie za podbródek, tak żebym spojrzała na niego.

- Rozumiem, że miałeś powód, ale czemu akurat mnie pocałowałeś, skoro czujesz coś do innej. - odparłam.

- Niby skąd ty to możesz wiedzieć? Nie mówiłem ci nic o mojej wymarzonej dziewczynie. - powiedział.

- Wtedy co rozmawiałeś z tą dziewczyną przed szkołą.. podsłuchałam waszą rozmowę i wtedy mówiłeś że czujesz coś do innej..

- Okejj, to jeszcze nic nie znaczy.

- Miałeś wywiad w TV i też mówiłeś o tej samej dziewczynie..

- Bo trudno jest się jej przyznać co tak naprawdę do niej czuję... - wytłumaczył.

- Czemu jej tego nie powiesz po prostu?
- No dobrze, więc słuchaj uważnie... Zakochałem się w pewnej dziewczynie, która jest mi bardzo bliska, choć znamy się od niedawna, na blond włosy i jest dość niziutka. A no i ma na imię...

- Na co idziemy do kina? - przerwał Tinus.

- Bracie!!! Uduszę cię kiedyś! - krzyknął Mac.

- Słyszałam, że ostatnio wszedł do kin taki znakomity horror, tylko zapomniałam nazwy. - włączyłam się do rozmowy.

- Przecież rozmawialiśmy! - wkurzył się Marcus.

- No to mów! - rozkazałam.

- Za późno - zaśmiał się blondyn.

- Jak dziecko - przewróciłam oczami.

Wsiedliśmy do tramwaju i pojechaliśmy w stronę najbliższego kina. Pan w recepcji powiedział, że nie grają dzisiaj żadnego horroru, ale puści nam przed premierowo "Naznaczeni 4: ostatni klucz". Fajnie bo sam film ma wyjść jakoś w 2018, a my sobie oglądamy teraz.. Jezu, myślałam, że się tam posram ze strachu.

- Vanessa Smith - wyszeptał Marcus, siedzący po mojej prawej stronie.

- Co? - spytałam się o co chodzi.

- Tak ma na imię ta dziewczyna, w której się zakochałem. - powiedział.

- Czekaj!! Ja mam tak na imię. - powiedziałam po dłuższych zastanawianiach.

- Brawo!! - wydarł się na całą salę kinową.
W tym czasie spaliłam buraka na twarzy.

Przepraszam, że kończę w tym momencie, ale chciałam coś dzisiaj wstawić, a mam tylko tyle!! Odwdzięczę się w następnym rozdziale. ❤❤

✓ Make You Believe In Love | M&MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz