Write to him, nothing will hurt you

1.9K 77 21
                                    

POV LOUIS
*Następny dzień*
- Hej, dzisiaj do niego zagadasz?
- Nigdy do niego nie podejde, Zayn
- Och czyżby już nie Malik? Czyżby nasz Louis'ek zmiękł.
- Zamknij się!
- Jak ja się cieszę Tomlinson że mamy razem wychowanie fizyczne. O czyżby twój przyszły chłopak też miał z nami w-f ? Widzimy się za dwie godziny.
- Hej chłopaki o czym gadacie- zapytał Liam.
- Nie twoja sprawa Payne. - powiedział w zburzony mulat
- Zayn, Liam to mój przyjaciel i wszystko co związane ze mną jest związane z nim.
- Dobra, dobra Lou zluzuj. - powiedział i odszedł.
I bardzo dobrze bo go nie Cierpię.

Od ostatniego z zdarzenia minęło parę minut. Ale jedno mnie ciekawi na kogo Kurwa patrzy się Li? Nie ma żadnej laski tutaj a on się lapi jakby widział tutaj piękną dziewczynę i ... a dobra nie ważne.
- Liam?
- Li tu ziemia!
- Liam Kurwa!!
- Słucham ?- mówi z wielkim uśmiechem
- Na kogo kurwa się patrzy ?
- Na niego! -Wskazuje na blondyna przed nami.
- Ale to jest chłopak a co z Cherry?
- Widzisz  kuźwa te piękne bląd włosy i te różowe policzki?
- Ale...
- Ciiii...- przerwał mi - słyszysz jego piękny śmiech?
- Zakochałem się!- mówi rozmarzony.
- Ok stary idę zapalić z tego wszystkiego.
Liam i jakiś blondasek. Nie, to musi być sen.  To zwykłe zauroczenia za bardzo kocha Cherry.
- Mam jego numer - od wróciłem się i zobaczyłem Zayn'a.
- Skąd ?
- Z indeksu szkolnego a teraz lece. Napisze  do niego.
Z jakiego Kurwa indeksu szkolnego? Coś takiego w ogóle jest?
Ale ok. Zakład to zakład.  Dobra napisze do niego przecież nic mi się nie stanie.


Czyżby LouLou napisał do Haziątka?

Pamiętajcie o gwiazdkach⭐️⭐️ i o udostępnieniu znajomym 😘🙈👨‍❤️‍👨

Cool way / Larry Stylinson Where stories live. Discover now