Why am I doing something wrong again?

1.9K 69 14
                                    

* Ten sam dzień. Godzina wychowania fizycznego*
- Chłopcy pod ściany a dziewczyny pod drabinki i dobieramy sobie drużyny cztero osobowe- powiedział w-f ' ista.
Wybierał Zayn i Liam
- Harry chodź do nas - powiedział Liam z uśmiechem.
- Shawn - powiedział mulat.
- Nini - Powiedział Payne'o
- Nini?- spytałem chłopaka. Nie chodziło mi o to dlaczego on jest w naszej drużynie tylko dlaczego « Nini»?
Do naszej drużyny doszedł również Louis i Ed.
- Jeden z drużyny schodzi-powiedział trener do Liama.
- To ja zejdę !- krzyknołem bo wiem że nie jestem dobry w siatkówkę.
- Uwaga! Zanim zacznie cię grać wygrana drużyna jedzie na zawody.
Nie możemy wygrać, ale widać że reszta drużyny bardzo tego chce. Tak po prostu zauważyłem że Louis cały czas jakby chciał do mnie coś powiedzieć ale jakby się bał. Zresztą jak Zee coś mu kazał powiedzieć obraźliwego do mnie to lepiej żeby milczał.
- Hazza wchodzisz- powiedział Li.
Odbiłem. Wystawiłem. Przyjąłem. Zrobiłem blok i ...
Syknołem z bólu. Gwałtownie zaczęła puchnąc mi kostka.
- Nic c- ci nie je- jest ... Harry?- zapytał Louis, lekko przestraszony.
- Nie. Nic mi nie jest. - odpowiedziałam chłopakowi. Nie no w ogóle wszystko spoko tylko napierdala. mnie kostka.
- Louis i Niall pomożecie Styles'owi pójść do pielęgniarki.
Tak jak im kazał tak zrobili.
- Zadwonie po twoją mamę.
- Nie proszę pani ja dojdę do domu tylko w siąde w autobus i przejdę dwie ulice.
- Nie ma takiej mowy.
- No dobrze
-idź się przebierze i czekaj na korytarzu na mamę. Dobrze?
- Tak proszę pani.
Wychodząc Ni wyglądał jakby miał się dowiedzieć o stanie mojego zdrowia najgorszej prawdy. A to tylko kostka.
- Dzięki chłopaki. - powiedziałem do nich gdy tylko posadzili mnie na ławce.
- N- Nie m-ma za-za co - uśmiechną się delikatnie niebieskooki chłopak.
Gdy czekałem na mame czekał ze mną także Niall.
- Oh... on się w tobie zakochał Hazz.
- Wuesz co Niall myślę że zakochać to mógł się Liam ale nie we mnie tylko...
- Nie to nie prawda !
- Tak myślisz „ Nini"
- Oh... przestań.
- Jezus Ni zrobiłeś się czerwony. Czy to znaczy że Li który ma DZIEWCZYNĘ ci się podoba?
- Nie Harry ... Dziędobry Ciociu.
Tak "Nini" mówi do mojej mamy ciociu.
- Cześć Niall. Harry jak kostka? - zapytała z troskę w głosie.
- Boli. - powiedziałem.
Mama zabrała mnie na pogotowie. Nie podoba mi się to. Ci wszyscy ludzie którzy jęczy z bólu a ja tylko z takim małym problemem.

POV Louis
Trochę mnie poniosło że tak zainteresowałam się Harry'm. On jest bardzo ładny ale ja nie jestem gejem. I nigdy nie będą. Za żadne skarby świata.
Ale też mi było go szkoda.
A co jeśli zakład przerodzi się w miłość?
Nie, nie Louis boże ogarnij się.





***** Wiadomości ******
Ja: Hej jaj kostka?
Harry: Hej. Dobrze. Dzięki że pytasz.
Ja: Tak w ogóle jestem Louis.
Harry : Wiem. Jestem Harry, ale pewnie to wiesz.
Mam jedno pytanie? Skąd nasz mój numer.
Ja: Tajemnica😉
Harry: Oh... spoko.
Ja: Muszę kończyć bo mam trening. Pa Harry.
Harry: pa. Louis.




No więc jutro jest już czwartek. A po tym jest piątek. A piątek jest dzień na który czekam od miesiąca i się strasznie tym jaram.

Myśleć że wam się podoba Xoxo 😘

Pamiętajcie o gwiazdkach⭐️⭐️⭐️
Udostępnianie to znajomym ❤️👨‍❤️‍👨✅

Cool way / Larry Stylinson Where stories live. Discover now