I have a problem.

398 20 12
                                    

Pov Harry
Dlaczego ona zna moje imię, a jej nie? Skąd wie gdzie mieszkamy? Co łączy ją z moim kotkiem?
Chyba jeszcze tyle pytań sobie nie zadałem w ciągu 30 sekund.
- Poczekaj chwile. Zaraz powinien zejść.
- Dobrze. Ładnie tu macie. Kto wybierał kolory, meble, dodatki bo są prze piękne?
Nasz dom jest biały, szary i czarny z elementami czerwonego. Dom moich marzeń. Jak pierwszy raz tu byłem było bardziej ciepło kolory w odcieniach żółtego i pomarańczowego, gdzie nie gdzie z surową cegłą.
- Wspólnie ale bardziej ja.
- Masz dobry gust Harry.
- Dziękuje.
- Louis dużo mi o tobie mówił.
Nie chce jej urazić ale on w ogóle mi o niej nie mówił.
- Miło z jego strony.
Siedzieliśmy w ciszy przez pare naście minut.
- Napijesz się czegoś?
- Nie dziękuje.
Do jadalnio-salonu wszedł główny powód przebycia blondynki do naszego domu.

-Hej Pezz. - odezwał się
- Hej Lou.
Czyli imię blondynki to ... Pezz. Chociaż nie jestem pewny czy to jej pełne imię.
- Harry to jest Perrie Edwards. Przyjaciółka od ...zawsze.
- Miło mi cię poznać...
- Mów mi Pezz
- Dobrze więc miło mi cię poznać Pezz.

Pov Louis
Z Perrie znamy się od malucha.
Przeprowadziła się na naszą ulicę gdy mieliśmy po 2 lata. Mieszkała na przeciwko.
Jej mama często przychodziła do mojej a z nią Pezz.
Zawsze chciała się ze mną bawić niż z moimi siostrami. Zawsze za mną chodziła i marudziła.
Robiliśmy się coraz starsi i coraz bardziej byliśmy do siebie przywiązani. Przeżywaliśmy razem nasze pierwsze miłości i nasze wszystkie rozstania.
Zawsze po lekcjach chodziliśmy do knajpy a potem do mnie albo do niej.
Ja zaczołem być w takim wieku żo chodziło mi tylko żeby chodzić z jak najbardziej popularaną dziewczyną i nie przyjaźnić się z byle kim. W tedy najładniejszą dziewczyną w szkole była Gigi. Zależało mi na tym żeby z nią być i w ten sposób olewałem Pezz.
Uznajmy tak Perrie nie była w tedy najśliczniejszą dziewczyną w szkole.
Omijałem ją szerokim łukiem tylko żeby Gi i inny zauważyli że jestem ten najlepszy i że warto się ze mną przyjaźnić.
Pamiętam to co w tedy powiedzałem do Pezz: „ Odwal się w końcu od mnie. Nie rozumiesz że my się już nie przyjaźnimy. Może jak będziesz na takim poziomie jak ja to w tedy pomyślimy"
Widzałam jej łzy w oczach ale dla mnie było ważniejsze żeby kumple widzieli że jestem twardy. Że umiem spławić laske. Że umiem dostać się do szkolnego klubu. Że umiem mieć każdą najpiękniejszą laske w szkole. Ogólnie że jestem najlepszy.
Po roku gdy omijałem tak Perrie mój kupmel powiedzał mi że spróbuje poterwać tą dziewczynę.
Stała tyłem miała piękne zadbane blond kręcone włosy.
Ubrana w białą koszylę. Czarne spodnie na czarnych szelkach i w czarnych trampkopodobnych butach na koturnach.
Stała z grupką dziewczyn które w ogół niej chodziły i się zachwucały. W tym Jessy z którą teraz pracuje Pezz.
Kiedy się udwróciła szczęka mi opadła to była Perrie.
Stałem przy schodach blokując wejście i zejście. Pezz podrszła do mnie machnęła włosami i odepchnęła mnie na ścianę. W tedy wiedzałem że to co powiedzałem jej rok temu bolało ją bardzo.
Po paru miesiącach zmarła moja mama i w tedy coś nas z Pezz znowu połączyło.

- Co się stało kochana? - zapytałem. W tępie błyskawicznym pojawiły się łzy w jej oczach.
- Czy Harry też mógłby z nami porozmawiać?
- Pewnie. Chodź tu Harry.
- Już! - krzykną z łazienki.
Po chwili pojawił się przy stole.
- Teraz powiesz co się stało? - zapytałem dziewczyny.
- Wywalili mnie... z domu
- Co? Ale dlaczego? - zapytał się Hazz
- Bo powiedzałam im że jestem z Jessy.
Chciała bym się was zapytać czy pożyczyli byście mi 6000 na wynajęcie jakiegoś lokalu Jess ma załatwić drugie tyle.
- Yyyy... jasne na kiedy?
- Najlepiej na teraz przelewem.
- Osz kurna ale wymagania.
Poczułem sztuchnietcie w żebra przez chłopaka.
- Pewnie zaraz wszystko załatwimy- powiedzał Harry.
- Dziękuję wam. Przyszła też żeby się porzegnać i zobaczyć tego twojego pięknisia. Nie żartowałeś naprawdę jest słodki.
Spojrzałem na Hazze zrobił się cały czerwony. Uwielbiam to jak robią mu się purpurowe policzki.









Taki sobie ten rozdiał ale w następne będą lepsze. Obiecuję.

A tu macie tak jak wyglądała Pezz w spomnieniacj Lou.

Pessy Jessy i Perrie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Pessy
Jessy i Perrie

 Larry Louis i Harry

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Larry
Louis i Harry

 Larry Louis i Harry

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Cool way / Larry Stylinson Where stories live. Discover now