𝟐𝟐

473 36 10
                                    


Niall. P.O.V.

Coraz częściej przeglądałem wiadomości od fanów. Wcześniej nie robiłem tego prawie w ogóle, teraz robiłem to, jak twierdził Liam, za często. Ale cóż mogę poradzić jeśli wiadomości od fanów poprawiały mi znacznie humor? Dawały mi radość, mentalne wsparcie i nadzieje na to, że kolejny dzień może być lepszy od poprzedniego. Zawsze dostawałem w wiadomościach różne listy, albo inne wiadomości. Czasem też pojawiały się autorskie rysunki fanów. Przeglądałem je z ciekawością, aż natrafiłem na pewną pracę. Była ona wykonana przez @user6 i bardzo mi się spodobała. Widać było, że ta osoba ma niezwykły talent i mam nadzieję, że go wykorzystuje, bądź wykorzysta. Praca przedstawiała Zayna, który jest odkręcony tyłem na każdym z czterech obrazków, a my się do niego przytulamy. Na pierwszym przytula go Harry, na drugim Liam, na trzecim ja, a na czwartym, ostatnim Louis. Zayn też nas obejmuje! Nie mogłem nadziwić się temu, jak dobrze ta osoba przelała na papier to co każdy by z nas chciał, nie wiedząc o tym. Żaden fan przecież nie wie, że Zayn jest chory, a ta osoba pokazała, że chciałaby, żeby Zayn wrócił. Postanowiłem wstawić to zdjęcie na Instagrama. Dłuższą chwilę zastanawiałem się nad opisem. Nie chciałem, żeby było to tylko jedno zdanie... Chciałem żeby opis był godny reprezentowania tego rysunku. Napisałem więc tak: "Mamy zdecydowanie najlepszych fanów na całym świecie!! Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że dalej jesteście z nami, wspieracie nas mimo wszystko! Każdy z was ma ogromny talent!! Dziękuję Wam za wszystko skarby!! Kocham was i jestem pewny, że reszta chłopaków powie to samo!!'' - oznaczyłem jeszcze @user6 dodając przed nią ikonę świadczącą o tym, że to ona jest autorką tego rysunku. Na zdjęcie oznaczyłem również chłopaków i uśmiechnięty opublikowałem post. Od razu posypało się milion powiadomień o tym, że ktoś polubił mój post. Wśród nich znalazł się też oczywiście Liam i Zayn na co jeszcze szerszy uśmiech pojawił się na moje twarzy. Choć komentarzy było dużo, polubiłem wszystkie te, które były dobre, a te złe pominąłem. Kilka ostatnich dobrych komentarzy brzmiało tak: "O mój Boże! Ale słodko", "To my tobie dziękujemy!", "To kochane z twojej strony Nini". We wszystkich komentarzach znalazł się też komentarz od Liama "Love you all", Harry'ego "Piękne to jest", od Louisa "Dobrze powiedziane blondi" od @user6 "O mój boże! Dziękuję Ci bardzo! Kocham was bardzo mocno" i od Zayna "Woow! To jest piękne!". Ja oczywiście odpowiedziałem na komentarze chłopaków "Love" i odpowiedziałem również na komentarz @user6 "Love you, honey" i oznaczając ją w komentarzu. Odpowiedziałem również @user5 która odpowiedziała na hejt ze strony @user3 ''5 pedałów''.

Zayn. P.O.V.

Ten post, który wstawił Niall bardzo mnie zaskoczył! Oczywiście jak najbardziej pozytywnie! Ta osoba, która narysowała ten rysunek ma naprawdę niesamowity talent! Mam nadzieję, że go kiedyś dobrze wykorzysta, bo ma niesamowite szanse na dobrą karierę. Oczywiście polubiłem i skomentowałem post. Po chwili pojawiły się dwa komentarze od Nialla.W jednym napisał "Love" i oznaczył mnie, oraz chłopaków, w kolejnych natomiast napisał komentarze skierowany do @user6 i @user5. Ja natomiast chciałem napisać komentarz "Love!", ale znowu się nie udało, bo moja odwaga za wcześnie sobie poszła. Nie miałem co robić więc zacząłem myśleć nad spotkaniem z Li i Ni, bo przecież to już niedługo!

Louis. P.O.V.

Liam i Niall zaczęli się szykować na spotkanie z Zaynem. Ja również chciałem na nie pójść, ale Harry stwierdził, że Zayn, Liam i Niall muszą porozmawiać na razie sami, a na kolejne spotkanie na pewno pójdziemy. Miałem co do tego inne spekulacje, ale po dłuższej chwili przyznałem Harry'emu rację. Więc, żeby nie przeszkadzać chłopakom, wybrałem się razem z Loczkiem na miasto. Mieliśmy spędzić razem cały dzień, więc wiadomo było, że nie obejdzie się bez kilkudziesięciu zdjęć. Kiedy Harry poszedł do jednego ze sklepów, ja przejrzałem wszystkie zdjęcia, po czym wybrałem najładniejsze i postanowiłem wstawić je na Instagrama. Podpis, który dałem to: "Forever in my heart", oznaczyłem Loczka i wyłączyłem możliwość komentowania, po czym opublikowałem post. Zaraz potem wrócił Harry, więc wyłączyłem telefon, nie zwracając uwagi, kto polubił nasze zdjęcie.

Mimo Wszystko ✅Where stories live. Discover now